Zobaczyła walkę Polki. Legenda grzmi na temat Tajwanki

Getty Images / Richard Pelham/ Karwai Tang/WireImage / Na dużym zdjęciu fragment walki Lin Yu-Ting z Julią Szeremetą, na małym Martina Navratilova
Getty Images / Richard Pelham/ Karwai Tang/WireImage / Na dużym zdjęciu fragment walki Lin Yu-Ting z Julią Szeremetą, na małym Martina Navratilova

Tajwanka Lin Yu-Ting, która pokonała Julię Szeremetę w finale turnieju bokserskiego na IO w Paryżu, wzbudza wiele kontrowersji. Nową mistrzynię w swoich mediach społecznościowych zaatakowała legendarna tenisistka Martina Navratilova.

W sobotni (10.08) wieczór odbyła się walka o złoty medal olimpijski w boksie w kat. do 57 kilogramów. Lin Yu-Ting jednogłośną decyzją sędziów pokonała w nim Julię Szeremetę. Tajwanka wykorzystywała przewagę zasięgu i przez cały pojedynek dominowała nad Polką, na której twarzy po ciosach rywalki pojawiła się krew.

Start Lin Yu-Ting oraz Algierki Imane Khelif, która zdobyła złoty medal w kat. do 66 kilogramów, budzi wielki sprzeciw dużej części kibiców. Obie pięściarki są bowiem oskarżane o bycie mężczyznami. To pokłosie ich dyskwalifikacji w ubiegłorocznych mistrzostwach świata organizowanych przez federację IBA. MKOI staje jednak w obronie zawodniczek i przekonuje, że nie ma żadnych przeciwskazań, by startowały one w zmaganiach kobiecych (Więcej: TUTAJ).

Yu-Ting i Khelif są również regularnie atakowane w mediach społecznościowych przez Martinę Navratilovą. Legendarna czeska tenisistka to wielokrotna zwyciężczyni turniejów wielkoszlemowych i jedna z największych ikon tej dyscypliny. Po sobotnim zwycięstwie Yu-Ting nad Szeremetą zamieściła w serwisie X wpisy, w których wyrażała swój kategoryczny sprzeciw wobec udziału Tajwanki w turnieju kobiecym.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Minorowe nastroje w polskich obozach. "Lekcja pokory, nie jest dobrze"

"Tak się dzieje, gdy pozwala się mężczyznom rywalizować z kobietami. W szczególności w boksie - tak naprawdę nie potrzebujesz żadnej techniki, ponieważ twój cios jest o wiele mocniejszy niż wszystko, co "dostajesz". To podłe. I niebezpieczne" - pisała w pierwszym z nich.

"Co za zbieg okoliczności, że dwie pięściarki, które nie mogły rywalizować w zawodach IBA, teraz zdobywają złoto na igrzyskach olimpijskich pod "czujnym" okiem MKOl. Jak widać, wszyscy przybysze z odpowiednim paszportem są mile widziani" - ironizowała w kolejnym wpisie.

Navratilova nie przeszła też obojętnie obok złotego medalu Khelif. "Dzięki za nic MKOl. Wstydź się - to parodia. Przy okazji, to nie jest kłótnia dotycząca gender (w kontekście kulturowym - przyp. red.), to kłótnia o PŁEĆ (w znaczeniu biologicznym - przyp. red.)" - napisała po wygranej Algierki, udostępniając artykuł amerykańskiej gazety "The Independent" (Więcej: TUTAJ).

Czytaj też:
Na koniec igrzysk srebrny medal dla Polski! Świetny wyścig naszej zawodniczki
Polak uderzył w działaczy po starcie. Ujawnił kulisy

Źródło artykułu: WP SportoweFakty