Rywalizacja w biegu łączonym mężczyzn składała się z dwóch etapów po 15 km. Na pierwszym mordercze tempo narzucił Aleksander Bolszunow. Wraz z nim podążała grupa zawodników, która z każdym kilometrem robiła się coraz skromniejsza.
Jeszcze na niespełna cztery kilometry przed metą wraz z Bolszunowem biegło pięciu reprezentantów Norwegii, później jednak z walki o medale odpadli Emil Iversen, Sjur Roethe i Johannes Hoesflot Klaebo.
Bolszunow zaatakował kilkaset metrów przed metą. Dwójka biegnących za nim rywali nie była w stanie go dogonić. Tym samym po czterech srebrnych medalach w Seefeld, Rosjanin zgarnął pierwsze w karierze złoto. Drugi był Simen Hegstad Krueger, który nieznacznie pokonał Hansa Christera Holunda.
Do rywalizacji w biegu łączonym przystąpiło dwóch reprezentantów Polski. Lepiej spisał się debiutant - Mateusz Haratyk, który był 55., ze stratą nieco ponad dziewięciu minut do zwycięzcy. Na ostatnich metrach walczył jeszcze o poprawienie lokaty z Estończykiem Alvarem Aliewem. Kacper Antolec natomiast został zdublowany i musiał zejść z trasy.
Wyniki biegu łączonego mężczyzn:
Lp. | Zawodnik | Kraj | Czas |
---|---|---|---|
1. | Aleksander Bolszunow | RSF (Rosja) | 1:11:33.9 godz. |
2. | Simen Hegstad Krueger | Norwegia | +1.1 s |
3. | Hans Christer Holund | Norwegia | +1.7 s |
4. | Johannes Hoesflot Klaebo | Norwegia | +21.5 s |
5. | Emil Iversen | Norwegia | +22.1 s |
6. | Sjur Roethe | Norwegia | +47.3 s |
55. | Mateusz Haratyk | Polska | +9:05.7 min. |
Kacper Antolec | Polska | zdublowany |
Czytaj także:
- Najdziwniejsze mistrzostwa świata w historii. Przyczajeni Polacy z apetytem na medale
- Koronawirus zaatakował w mistrzostwach świata. Wykryto trzy zakażenia
ZOBACZ WIDEO: Oberstdorf 2021. Dziennikarz zwrócił uwagę na zachowanie Kamila Stocha. "Można być optymistą"