2 
Cztery dni przed wprowadzeniem w Norwegii zakazu wyjazdu na tereny wypoczynkowe poza gminę, w której jest się zameldowanym, partner Therese Johaug Nils Jakob Hoff złożył wniosek o pozwolenie dla jego partnerki (zameldowanej w Oslo) na przebywanie na terenie gminy Lillehammer.
Taką zgodę otrzymali, ale okazało się, że domek nad jeziorem, w którym wypoczywali, nie należy do gminy Lillehammer. W związku z tym zarówno Johaug jak i jej partner złamali przepisy - czytamy w serwisie "dagsavisen". Gdy tylko się o tym dowiedzieli, opuścili domek nad jeziorem.
Para zdaje sobie sprawę ze złamania zasad obowiązujących w Norwegii. Partner Johaug, pracujący jako lekarz w Lillehammer, wysłał do redakcji "VG" emaila, w którym całą winę za sytuację wziął na siebie. To on miał źle zinterpretować zgodę na pobyt i namówić Therese do wyjazdu.
"Jestem lekarzem w Lillehammer i osobą, która złożyła wniosek o przebywanie w domku. To ja poinformowałem Therese, że wszystko jest w porządku i możemy tam przebywać. Oczywiście sama może podejmować decyzje, ale ta sprawa dotyczy wyłącznie mnie - pracownika służby zdrowia i partnera Therese, a nie gwiazdy narciarstwa, przebywającej na wakacjach" - napisał partner biegaczki.
Nils Jakob Hoff poinformował również, że wraz z Therese Johaug przekazali 15 tysięcy koron norweskich (6 tys. złotych) na rzecz Czerwonego Krzyża. - Nigdy nie mieliśmy zamiaru działać przeciwko wspólnemu dobru - dodał partner Norweżki.
Czytaj także:
Justyna Kowalczyk: To nie tak, że chcemy dziewczyny rzucić i iść swoją drogą
Lekarz polskich skoczków bez pracy. Dyrektor szpitala w Nowym Targu o powodach rozstania
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film
na Instagramie 
na Facebooku 
