Kikkan Randall ma za sobą udany sezon, na który rzutuje przede wszystkim złoty medal olimpijski z Pjongczangu, wywalczony wraz z koleżankami z drużyny Stanów Zjednoczonych w biegu sprinterskim.
Kilka miesięcy po największym sukcesie w karierze życie postanowiło postawić Amerykankę w skrajnie odmiennej pozycji.
W środę 35-latka poinformowała na Twitterze, że zdiagnozowano u niej nowotwór piersi.
- Niedawno wykryto u mnie raka piersi. Pomimo że został zdiagnozowany we wczesnym stadium i prognozy są dobre, moje życie zmieni się trochę w najbliższym czasie - ogłosiła.
Dodała również, że w poniedziałek rozpoczęła leczenie, ma za sobą już pierwszą chemioterapię.
Przypomnijmy, że w 2008 roku u Amerykanki wykryto mutację czynnika krzepnięcia krwi, przez co dwa razy trafiła do szpitala.
W swojej karierze Randall stawała 29 razy na podium zawodów Pucharu Świata, ma na koncie trzy medale mistrzostw świata w sprincie - jeden złoty w drużynie, srebro i brąz indywidualnie.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Pocztówka z Dzierżyńska. Miasto które na wiele lat wymazano z mapy
Ehhh. :( Smutna sprawa