[tag=4144]
Kowalczyk[/tag] została zapytana przez reportera TVP Sport, czy podjęła decyzję na temat planowanych startów w Pjongczangu. - 30 km, sprint, sztafeta i najpewniej duathlon, żeby w pierwszym starcie na igrzyskach nerwy trochę opuściły. Zobaczymy, co będzie. W Pjongczangu na szczęście nie będzie tylu zakrętów co tutaj - powiedziała.
W niedzielnym biegu na 10 km stylem klasycznym w Planicy Kowalczyk zajęła ósme miejsce. Był to ostatni start Polki w Pucharze Świata przed imprezą w Korei Południowej.
- Najważniejsze, żeby patrzeć, co robią rywalki lepsze od ciebie. Była minuta straty do Charlotte (Kalli - przyp. red.), ale ona jest zdecydowanie najlepsza. Do reszty dziewczyn nie ma tak dużej straty. To był mój najlepszy długi bieg w tym sezonie - powiedziała Kowalczyk reporterowi TVP Sport.
Do Planicy przyleciała rodzina naszej zawodniczki. Biegaczka przyznała, że następny raz zobaczy ją dopiero po igrzyskach. Polka wyleci bowiem na zgrupowanie do Kazachstanu.
- W Kazachstanie będziemy w górach, gdzie będziemy się aklimatyzować czasowo. Tam planowane są trzy starty w Pucharze Kontynentalnym FIS. No i później igrzyska - dodała reprezentantka Polski.
[b]ZOBACZ WIDEO Łukasz Kadziewicz o Kamilu Stochu: Tak powinien wyglądać wielki sportowiec w XXI wiek/b]
[/b]