Przegląd Sportowy: Trzecia korona Justyny
To był weekend Justyny Kowalczyk. W sobotę nasza mistrzyni po raz trzeci z rzędu triumfowała w plebiscycie "Przeglądu Sportowego" i TVP na 10 Najlepszych Sportowców Polski, a w niedzielę zwyciężyła w Tour de Ski. Również trzeci raz z rzędu!
Rzeczpospolita: Już trzeci raz Tour de Justyna
Kowalczyk wygrała trzeci Tour z rzędu, zrobiła to, nie schodząc z podium od początku do końca, tylko na jeden dzień oddając prowadzenie. Teraz wcale nie jest wykluczona czwarta z rzędu Kryształowa Kula, a tego też nie dokonał jeszcze nikt. Sezon, który zaczął się od nerwów, pecha, rozczarowań, może być jednym z najpiękniejszych wspomnień.
Gazeta Wyborcza: Tour de Justyna
Polka czekała na tę chwilę długie dwa lata, ale do drugich miejsc przyzwyczaić się nie chciała. Aż wreszcie pokonała Marit Bjoergen nawet na Alpe Cermis. I po raz trzeci z rzędu wygrała Tour de Ski - najbardziej prestiżową imprezę tego sezonu. Na morderczym podbiegu pod Alpe Cermis Kowalczyk udowodniła, jak jest wielka. Razem z trenerem Aleksandrem Wierietielnym idealnie trafili z formą, niesamowita dyspozycja przyszła w najważniejszym momencie.
Polska The Times: Kowalczyk po raz trzeci wygrała cykl Tour de Ski. Jako pierwsza w historii!
Justyna Kowalczyk wygrała ostatni etap narciarskiego Tour de Ski. Marit Bjoergen odrobiła 11,5 s straty, z którą rozpoczęła finałowe zmagania, ale na ostatnim odcinku musiała uznać wyższość Polki. To trzeci tryumf Justyny Kowalczyk w cyklu Tour de Ski. Polka jest pierwszą zawodniczką, która dokonała tego trzykrotnie.
Dziennik: Brawo Justyna! Polka po raz trzeci wygrała Tour de Ski!
Walka o zwycięstwo w prestiżowym Tour de Ski rozegrała się na morderczym podbiegu pod Alpe Cermis. Szansę na wygraną miały już tylko dwie zawodniczki - Justyna Kowalczyk i Marit Bjoergen. Norweżka jednak nie dała rady Polce. Nasza zawodniczka jako pierwsza w historii wygrała ten morderczy cykl trzykrotnie.
Super Express: Justyna Kowalczyk najlepsza na świecie!
Nikt tego wcześniej nie dokonał! Justyna Kowalczyk rozbiła norweską koalicję z Marit Bjoergen na czele i jako pierwsza biegaczka w historii po raz trzeci z rzędu wygrała prestiżowy Tour de Ski. Polka ostatecznie udowodniła, że niestraszne jej podchody i zmowy norweskich biegaczek. W sobotnim klasyku na 10 km znokautowała Bjoergen i odzyskała pozycję liderki cyklu z przewagą 11,5 sekundy.