Adam Kszczot nie zwalnia tempa. "Medal medalem, a na trening już gotowy!"

PAP/EPA / Adam Kszczot po zdobyciu srebrnego medalu na MŚ w Londynie
PAP/EPA / Adam Kszczot po zdobyciu srebrnego medalu na MŚ w Londynie

Srebrny medalista mistrzostw świata w lekkoatletyce w biegu an 800 m, Adam Kszczot, sam mówi o sobie, że jest masochistą. Po powrocie z Londynu, zaprezentował medal i... pobiegł trenować.

W tym artykule dowiesz się o:

Świetna postawa Adama Kszczota i srebrny medal w biegu na 800 metrów podczas mistrzostw świata w lekkoatletyce w Londynie sprawiły, że 27-letni biegacz z małej wsi Konstantynów w województwie łódzkim cieszy się dużym zainteresowaniem mediów oraz kibiców.

Wicemistrz świata słynie z aktywności w mediach społecznościowych, gdzie zamieszcza zdjęcia i filmy ze swojej kariery oraz życia prywatnego. Po przylocie z Londynu, Kszczot opublikował na Instagramie film, na którym prezentuje swój medal z MŚ 2017.

- Medal medalem, a na trening już gotowy - napisał reprezentant Polski w komentarzu do nagrania. Wcześniej - w rozmowie z naszym dziennikarzem Tomaszem Skrzypczyńskim - Kszczot przyznał, że jest masochistą. - Żeby to robić trzeba być masochistą. Ja nie jestem do końca normalny i zdaje sobie z tego sprawę. Jak idę na trening i wiem, że mogę po nim zwymiotować, to ja się cieszę. Wiem po prostu, że to daje później efekty - mówił.

Po obowiązkowym treningu, przyszedł jednak czas na relaks. Biegacz najlepiej odpoczywa w towarzystwie swojej ukochanej małżonki - Renaty. Na instagramowym profilu lekkoatlety nie mogło więc zabraknąć selfie z żoną. Para zrobiła sobie zdjęcie na tle ulicy Piotrowskiej w Łodzi.

ZOBACZ WIDEO Adam Kszczot: Afrykańczycy się mnie boją, ale spisek to za dużo powiedziane

Komentarze (0)