Chaos w polskim związku. Wicemistrz olimpijski użył słowa "patologia"

Materiały prasowe / Szymon Sikora / PZBiath. / Na zdjęciu: Tomasz Sikora
Materiały prasowe / Szymon Sikora / PZBiath. / Na zdjęciu: Tomasz Sikora

Szykuje się rewolucja w Polskim Związku Biathlonu. Urzędujący prezes Zbigniew Waśkiewicz nie otrzymał odpowiedniego poparcia. Tomasz Sikora w rozmowie z portalem sport.pl przyznał, że zaczął się martwić o dyscyplinę.

W tym artykule dowiesz się o:

W ostatnich dniach odbyły się wybory władz Polskiego Związku Biathlonu. Jedynym kandydatem na stanowisko prezesa był dotychczasowy szef federacji Zbigniew Waśkiewicz. Podczas zjazdu wyborczego okazało się, że nie dostał wymaganego poparcia.

Dyrektor sportowa Justyna Kowalczyk-Tekieli winą za taką sytuację obarczyła trenera Adama Kołodziejczyka. Pod wpływem mistrzyni olimpijskiej Waśkiewicz zrezygnował z jego usług.  - Niechęć pana Kołodziejczyka do mnie jest ogromna, bo kompletnie nie zgadzam się z tym, jakie stosuje obciążenia i jak układa całą pracę - przyznała Kowalczyk-Tekieli w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

Do tych słów odniósł się wicemistrz olimpijski i legenda polskiego biathlonu Tomasz Sikora. On sam jeszcze kilka lat temu pracował z juniorską kadrą, ale postanowił zrezygnować z pełnienia tej funkcji. To, o czym mówiła Kowalczyk-Tekieli nie było dla niego niczym nowym.

ZOBACZ WIDEO: #PODSIATKĄ - VLOG Z KADRY #03. Wyzwanie Bartosza Kurka i szczere słowa prezesa

- Nie jestem zaskoczony, to prawda. W polskim biathlonie byłem przez sto lat - najpierw jako zawodnik, później jako człowiek z zarządu, w końcu jako trener - i powiem szczerze, że zaczynam się o ten nasz biathlon martwić - powiedział Sikora w rozmowie z portalem sport.pl.

Jego zdaniem najlepszą opcją dla polskiego biathlonu byłby wybór na stanowisko prezesa nowej osoby związanej ze środowiskiem. Nie chciałby, żeby został nim ktoś przypadkowy. Jednak w tej sytuacji, jaka jest w związku, chciałby pozostania na stanowisku Waśkiewicza, który współpracuje z Kowalczyk-Tekieli.

- Uważam, że prezes Waśkiewicz wygra, ale chciałbym, żeby poszerzył swoje horyzonty. Na plus jest już to, że nie będą tak blisko współpracowali z trenerem Adamem. To było wręcz chorobliwe - stwierdził Sikora.

Czytaj także:
Zarzuca Rosjanom kłamstwo. "Nie zagram w kraju agresora"
Ważne wydarzenie w życiu Karoliny Małysz. Pierwszy krok w stronę dużej kariery

Źródło artykułu: