To nie był udany sezon dla Jasona Doyle'a. Znacznie obniżył swoje loty w PGE Ekstralidze, a w Grand Prix nie udało mu się zająć miejsca w top6, przez co znowu musiał liczyć na stałą dziką kartę od organizatorów cyklu. Australijczyk swój sezon ocenia krótko: tragedia.