Jakub Jamróg: Był taki rok, że widziałem pięć trupów

- Do pożarów jeżdżę rzadko. Częściej do wypadków, bo mamy blisko ruchliwą autostradę. Był taki rok, że widziałem pięć trupów. Po wypadku dwa dni jeżdżę zgodnie z przepisami - mówi żużlowiec Jakub Jamróg, który po godzinach pracuje w Ochotniczej Straży Pożarnej.

Komentarze (3)
avatar
JarekK
21.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobry jest, twardy i kozak. Jeśli doprecyzuje i pozna dokładnie silniki to naprawdę moze być solidny zawodnik. Nie wiem jak jego parking, ale widac ze ciagna maszyny, wiadomo ze Ekstranuda to d Czytaj całość
kibic stali 1
20.10.2018
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
szkoda że tylko dwa dni po tym jak zobaczy trupa jedzie zgodnie z przepisami . to co się dzieje na polskich drogach to tragedia . mam okazję jeździć na autostradach i np. siedzenie komus na ogo Czytaj całość