- Mecz był zagrożony, dlatego kontrolę nad pracami na torze przejął komisarz i zrobił co mógł, żeby doprowadzić go do użytku. Warunki nie były najlepsze, ale nam też one przeszkadzały. Tak naprawdę to i dla nas i dla Rzeszowa tor był dziś zupełnie obcy - mówił po zwycięstwie nad PGE Stalą Rzeszów trener Betard Sparty Wrocław Piotr Baron.