Żużel. Zawrotna kariera Roberta Dowhana. Były prezes mógł rządzić krajowym sportem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Robert Dowhan wprowadził Falubaz Zielona Góra na szczyt. Zbudowane zaufanie zaowocowało karierą polityczną. Aż dostał propozycję objęcia teki ministra sportu. Można wybić się na żużlu? Można.

1
/ 6

Człowiek biznesu

"Na początku lat 90. otworzyłem punkt handlowy, a potem firmę, która prowadzona jest do dziś" - opisuje Robert Dowhan na swojej stronie internetowej. Jako przedsiębiorca wspierał Falubaz Zielona Góra, w końcu - w 2002 roku - zostając członkiem zarządu.

2
/ 6

Zamienił drewno w mur

Z czasem został prezesem. Przejął stery, gdy zielonogórski żużel stał na krawędzi upadku. Zastał klub drewniany, przez lata budując gruby mur. To on stworzył Falubaz, który jest obecnie dumą zielonogórzan. Wisienką na torcie było mistrzostwo Polski wywalczone w 2009 roku.

3
/ 6

Zawrotna kariera

Gdy jeszcze pełnił funkcję prezesa Falubazu Zielona Góra, rozpoczął karierę polityczną. W 2006 roku uzyskał mandat radnego Zielonej Góry, w 2010 ponownie wszedł do rady. W wyborach parlamentarnych w 2011 roku uzyskał mandat senatora RP. Cztery lata później ponownie został wybrany do Senatu, w tym roku z powodzeniem ubiegał się o reelekcję. Obecnie trwa jego trzecia kadencja w roli senatora.

4
/ 6

Blisko żużla

Robert Dowhan od kilku lat nie rządzi już Falubazem, jednak wciąż pozostaje blisko czarnego sportu. Jest jednym ze współwłaścicieli zielonogórskiego klubu, nadal zaangażowany jest w speedway. Z tym, że już nie tak aktywnie, jak kiedyś.

ZOBACZ WIDEO Emil Sajfutdinow: Nie spełniłem swoich marzeń. Zazdroszczę tytułu Zmarzlikowi

5
/ 6

Koniec przyjaźni

Za czasów Dowhana na meczach w Zielonej Górze gościły gwiazdy. Choćby Tomasz Karolak. Dobre relacje między aktorem a senatorem RP zakończyły się, gdy ten pierwszy nie wywiązał się ze zobowiązań wobec Dowhana. Mowa była o 110 tys. zł. O sprawie rozpisywały się wszystkie ogólnopolskie media (więcej TUTAJ).

6
/ 6

Biurko czekało

W końcu Robert Dowhan mógł zostać ministrem sportu. Dostał taką propozycję po tym, jak PiS po ostatnich wyborach stracił większość w senacie. Partia kusiła politycznych oponentów rozmaitymi stanowiskami, jednak Dowhan nie skorzystał z oferty. "Nie wybieram się do żadnego ministerstwa, przynajmniej nie w tej kadencji" - zapewnił.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (30)
avatar
RECON_1
12.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A mnie się podobał sformułowanie które padło w tekście iż "o sprawie rozpisywaly się wszystkie ogólnopolskie media"... :)  
Kacper.U.L
11.11.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kacperek?:)A,gdzie ten czort od samolotów się ukrywa?:)Kacperek teraz.Kacperek godz 16:15.Gdzie jeszcze?:)Qwa jakieś omamy nawiedzają już moich fanów.Egzorcyzmy to nie moja bajka:))  
avatar
Big Lebowski
11.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Termos miał pecha, że Mrozek dopiero teraz dopina budżet... Pzdr!  
avatar
Vinetu
11.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gdyby miał był wespół z Karolakiem to jestem za! co najmniej byłoby wesoło.  
avatar
Big Lebowski
11.11.2019
Zgłoś do moderacji
1
5
Odpowiedz
Do Sebastian 1978: Pisowcy nie są kłamcami. Mówią i robią to, co większość "gawiedzi" chce. Takim jesteśmy narodem, jaka nas większość. Tyle. Dla kogoś to trochę refleksyjnie smutne, dla kogoś Czytaj całość