Florentino Perez z Rybnika. Krzysztof Mrozek potrafi docenić postaci ważne dla klubu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Krzysztof Mrozek rządzi rybnickim żużlem od roku 2013. Od tego okresu można w KS ROW Rybnik zauważyć tendencję zatrudniania pracowników, którzy są silnie związani z regionem.

1
/ 7

Stawianie na swoich

Polityka kadrowa prowadzona przez Krzysztofa Mrozka nie wydaje się czymś przełomowym. Jednak za kadencji jego poprzedników był taki moment, gdy osoby posiadające w swoim CV reprezentowanie barw KS ROW Rybnik albo pracę w klubie, nie były mile widziane.

Pod tym względem rybnicki klub można porównać do... piłkarskiego Realu Madryt. Tam za prezesury Ramona Calderona również zapomniano o postaciach ważnych historycznie dla "Królewskich". Dopiero ponowne pojawienie się u steru klubu Florentino Pereza zmieniło podejście do klubowych ikon. W efekcie w ostatnich latach w Realu w różnych formach pojawili się Zinedine Zidane, Roberto Carlos, Fernando Morientes czy Jose Maria Gutierrez Hernandez Guti.

2
/ 7

Powrót syna marnotrawnego

To właśnie Mrozek stał za powrotem do rybnickiego klubu "syna marnotrawnego" jakim jest Rafał Szombierski. Wychowanek rybnickiego RKM-u rozstał się z klubem w nie najlepszych relacjach za czasów prezesury Aleksandra Szołtyska i przez kilka lat startował we Włókniarzu Częstochowa.

ZOBACZ WIDEO Skład MRGARDEN GKM Grudziądz na sezon 2017!

Szombierski uratował rybnicki klub w sezonie 2014, gdy pomógł mu w utrzymaniu się w Nice PLŻ. Miał też swój wkład w zeszłoroczny sukces, jakim było zajęcie przez Rekiny szóstego miejsca w PGE Ekstralidze. Wprawdzie Szombierski wystąpił w tylko dwóch spotkaniach, ale wpływ na to miała kontuzja. - Szombierski to jest zjawisko. Tylko on potrafi rok nie jeździć na żużlu i po powrocie od razu pokonać mistrza świata - komplementował w zeszłym roku Mrozek swojego podopiecznego.

3
/ 7

Ponowna współpraca z Janem Grabowskim

Za prezesury Mrozka do pracy z rybnickim klubem powrócił Jan Grabowski. To on pomógł w odbudowaniu "czarnego sportu" w tym mieście na początku XXI wieku. Pod jego okiem pierwsze żużlowe szlify zbierali m. in. Rafał Szombierski, Łukasz Romanek oraz Roman Chromik. Pierwszy okres pracy Grabowskiego w Rybniku przypadł na sezony 1999-2003. W tym czasie rybniczanie odnieśli szereg sukcesów w zawodach młodzieżowych, wywalczyli również upragniony awans do Ekstraligi.

Grabowski wrócił na Górny Śląsk w sezonie 2013 i pomógł Rekinom w wygraniu II-ligowych rozgrywek. W klubie pracował przez trzy lata, pomagając w tym czasie odbudować rybnicką szkółkę żużlową po latach zastoju. To właśnie dzięki Grabowskiemu kolejni adepci z Rybnika zdali licencję żużlową.

Od sezonu 2016 Grabowski wybrał sportową emeryturę. Niestety, zasłużony dla Rybnika trener zmarł 13 lutego 2017 roku po kilkumiesięcznej walce z chorobą.

4
/ 7

Mirosław Korbel jako pierwszy trener

W minionym sezonie za wyniki Rekinów odpowiedzialny był Piotr Żyto, ale współpraca z tym szkoleniowcem trwała zaledwie rok. Jego następcą w KS ROW została kolejna postać niezwykle ważna dla rybnickiego żużla - Mirosław Korbel.

Korbel przez wiele lat reprezentował barwy miejscowej drużyny, z którą sięgał po medale Drużynowych Mistrzostw Polski. Dla 54-latka jest to powrót do pracy z Rekinami. Po raz pierwszy Korbel był trenerem pierwszej drużyny w sezonach 2006-2008.

Korbel ma też doświadczenie w pracy z młodzieżą. Szkółką zajmował się już w pierwszym okresie pracy z Rekinami, do roli trenera młodzieży powrócił też w zeszłym roku.

5
/ 7

Ciągłość szkolenia dzięki Antoniemu Skupieniowi

Kolejną postacią, która ma spory wpływ na przyszłość rybnickiego żużla jest Antoni Skupień. Od wielu lat były zawodnik KS ROW zajmuje się szkoleniem dzieci w klubie miniżużlowym Rybki Rybnik.

To właśnie pod okiem starszego z braci Skupniów żużlowego rzemiosła uczyli się m. in. Kacper Woryna czy Kamil Wieczorek, a w przeszłości również Kamil Cieślar. Skupień już wielokrotnie był kuszony przez działaczy, którzy widzieli w nim kandydata na opiekuna szkółki. 58-latek wielokrotnie podkreślał jednak, że chwali sobie pracę w ciszy i spokoju z "Rybkami" i nie czuje potrzeby zmiany.

Sytuacja może się zmienić w tym roku. Po tym jak Korbel objął funkcję pierwszego trenera w Rybniku, to właśnie starszy z braci Skupieniów ma odpowiadać za szkolenie adeptów. Wydaje się to być naturalnym ruchem. To właśnie Skupień podpatruje ich na treningach na miniżużlowym owalu, więc przejście na duży tor odbywałoby się w sposób naturalny.

6
/ 7

Eugeniusz Skupień jako mechanik i nauczyciel

Kolejną zasłużoną osobą dla rybnickiego żużla, która otrzymała pracę w klubie za prezesury Krzysztofa Mrozka, jest Eugeniusz Skupień. Młodszy z braci Skupieniów zajął się klubowym warsztatem i odpowiedzialny jest za motocykle rybnickich juniorów.

Równocześnie Skupień coraz większą uwagę zwraca na karierę swojego bratanka - Larsa, który w zeszłym roku zdał żużlową licencję. W efekcie w tym roku Skupień nie tylko będzie mechanikiem klubowym, ale też mentorem dla 19-letniego zawodnika Rekinów.

Epizod związany ze startami na żużlu w rybnickich barwach ma również drugi z mechaników klubowych, Artur Tyman.

7
/ 7

Roman Chromik kierownikiem drużyny

Kolejną postacią, która już wkrótce może pomagać przy rybnickim żużlu jest Roman Chromik. Wychowanek RKM-u po raz ostatni w meczu ligowym wystąpił w sezonie 2015. W zeszłym roku Chromika nie oglądaliśmy na torze, więc stracił on żużlową licencję.

35-latek zgodził się jednak na objęcie funkcji kierownika drużyny w miniżużlowym klubie Rybki Rybnik. Chromik będzie pomagać trenerowi Antoniemu Skupieniowi, będzie również obecny z młodymi chłopakami podczas wyjazdów i treningów na torze w Rybniku. Na razie były żużlowiec będzie pomagać jedynie przy miniżużlu, ale niewykluczone, że w przyszłości jego rola zmieni się.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (5)
avatar
tofik1981
15.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobry kierunek Swoi najlepiej czują swoje środowisko Gratki ROW  
avatar
Maveral
15.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
avaterys RSKŻ
15.02.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Co jak co ale to kibice naciskali na powrót Rafała bo prezes był bee!  
avatar
sympatyk żu-żla
15.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oby tak dalej.