Polaków najwięcej. Zdominują SGP 2016?
Sezon 2006 był niewiele lepszy od poprzedniego dla Polaków. Ponownie mieliśmy w cyklu trzech Biało-Czerwonych, ale Tomasz Gollob był dopiero ósmy. Jarosław Hampel dziewiąty, a Piotr Protasiewicz szesnasty. Żaden z dziesięciu turniejów nie zakończył się triumfem Polaka.
W kolejnym sezonie Polaków w Grand Prix była rekordowa liczba. Co prawda czterech reprezentantów Polski startowało już wcześniej, ale wówczas było 22 stałych uczestników. Teraz na piętnastu żużlowców SGP aż czterech reprezentowało barwy naszego kraju. Podkreślmy reprezentowało, bo w tym gronie znalazł się także Rune Holta, który wcześniej ścigał się dla Norwegii, od tego sezonu startował dla Polski. Obok Holty awans z Grand Prix Challenge wywalczył Wiesław Jaguś, który dołączył do Tomasza Golloba i Jarosława Hampela. Gollob w 2007 roku po chudszych latach rozpoczął triumfalny marsz w górę klasyfikacji SGP, kończąc ten sezon tuż za podium. Holta był sklasyfikowany na siódmej pozycji. Wiesław Jaguś na jedenastej, a Jarosław Hampel na trzynastej. Odnotujmy jednak, że "Mały" nie startował w trzech z jedenastu rund.
W 2008 roku ponownie mieliśmy trzech reprezentantów w SGP. Gollob i Holta utrzymali się w cyklu, a dziką kartę otrzymał Krzysztof Kasprzak. Był to zdecydowanie lepszy rok dla polskiego żużla niż kilka poprzednich. Cztery z jedenastu turniejów kończyły się Mazurkiem Dąbrowskiego. Trzy razy hymn grano dla Tomasza Golloba, a pierwszy raz Grand Prix wygrał Rune Holta. Norweg z polskim paszportem triumfował w Goeteborgu na legendarnym Ullevi. Ostatecznie Gollob ponownie znalazł się na podium IMŚ z brązowym medalem, Holta był ósmy, a Kasprzak czternasty.
W sezonie 2009 Polskę ponownie reprezentowało czterech żużlowców. Z Grand Prix Challenge awans wywalczyli bowiem Grzegorz Walasek i Sebastian Ułamek, którzy dołączyli do Golloba i Holty. Bydgoszczanin z roku na rok poprawiał swoją lokatę w klasyfikacji generalnej. Po brązie było więc srebro, do którego prowadziły m.in. dwa triumfy w Malilli oraz Terenzano. Holta ponownie utrzymał się cyklu SGP, kończąc rywalizację na siódmej pozycji. Ułamek był dwunasty, a Walasek trzynasty.
-
xx Zgłoś komentarzZobaczymy,to nie są barany z kopanej,gdzie orła na piersi mają gdzieś.
-
kibic122 Zgłoś komentarzA ja uważam, że w pierwszej ósemce będzie trzech Polaków, w tym jeden na podium, a jeden z czwórki Polaków wypadnie z cyklu.
-
tomas68 Zgłoś komentarzTak zdominują że po sezonie trzeba będzie ich na siłę przywracać przez dzikusa.
-
KATO Zgłoś komentarzniestety Kujawa jako IMŚJ nie dostał się do GP. Jawna dyskryminacja, na pewno w paru rundach by zamieszał.
-
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarzzobaczymy na torze,
-
RECON_1 Zgłoś komentarzOj bardzo bym chcial aby na koniec cyklu cale podium bylo bialo-czerwone,ale realnie jesli zdbedziemy choc jeden medal to juz bedzie dobrze...
-
szakal44 Zgłoś komentarzAle nie będzie Csysia, bez emocji !!!
-
ZLOTOUSTY Zgłoś komentarzPewno bedzie podobnie jak z nadmuchanym balonem skoczkow. Przeciez w polskiej lidze bryluja obcokrajowcy.
-
UNIA LESZNO DMP 2015 Zgłoś komentarzIlość nie zawsze przekłada się w jakość, choć nie mam nic przeciwko, żeby tym razem tak było
-
Anty Asfalt Zgłoś komentarzznikome. Ktoś się musi przecież pożegnać z cyklem, takie są reguły tej zabawy
-
xx Zgłoś komentarzPolaków.Na mistrza widzę małego,a magica widzę ma 3 miejscu podium.W Pitera i F16 wierzę,lecz nie mogą się podpalać w cyklu.Jeździli już obydwaj w cyklu,Bratek stał na 1 i 3 miejscu podium,odjechał już 3 finały,lecz na swoim domowym torze,a jechać trzeba umieć w każdych warunkach i na każdym torze.
-
Hockley Zgłoś komentarz18 na dane zawody). Dziś zawodnicy z tymi numerami są tak samo nominowani jak dzika karta. Wówczas jednak takowych nie było, a nominowana na poszczególne zawody była tylko dzika karta. Proszę to poprawić.
-
yes Zgłoś komentarzO sile i miejscach w SGP świadczy nie ilość, lecz indywidualna sił zawodników.