34-latek już od kilku lat powtarza, że mistrzostwo świata to jego największe marzenie i cel, któremu podporządkowuje całe swoje życie. Tym razem sam czuje, że jeszcze nigdy szanse na złoto w Grand Prix nie były tak duże.
- Czytałem opinię Marka Cieślaka i zgadzam się z nią w stu procentach. Czuję się znakomicie, mam świetny sprzęt i bardzo dobrze przepracowałem zimę. Chcę być mistrzem świata, a doskonale wiem, że jest to w moim zasięgu - przyznaje Leon Madsen. Okazuje się, że najwięcej powodów do optymizmu dodaje fakt, że Duńczyk zimą mógł spokojnie odpocząć.
- Nie miałem żadnych problemów zdrowotnych, więc mogłem odpocząć kilka miesięcy. Potem wziąłem się ostro do pracy i obecnie czuje się znakomicie. W swoim teamie nic nie zmieniam, bo jestem zadowolony z końcówki ubiegłego sezonu. Jestem przekonany, że ten sezon będzie dla mnie bardzo udany - dodaje Madsen.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Czeka ich trudne zadanie. Kubera: Jesteśmy na to gotowi
Duńczyk pojechał już w dwóch sparingach zielona-energia.com Włókniarza Częstochowa i do tej pory przegrał tylko jeden wyścig (przeciwko Nickiemu Pedersenowi).
Częstochowianie bardzo dobrze rozpoczęli sezon i nie brakuje opinii, że to właśnie oni najbardziej skorzystają na decyzji PZM o wykluczeniu Rosjan z udziału w rozgrywkach PGE Ekstraligi. Podobnego zdanie jest zresztą wspomniany wcześniej Cieślak, który uważa, że taka szansa Włókniarza na medal może się już długo nie powtórzyć.
Czytaj więcej:
Wiadomo, dlaczego GP nie będzie w TVN
Zmienił ligę z powodu Zmarzlika