Żużel. Kto sięgnie po Rune Holtę? Jacek Frątczak czeka na ruch jednego klubu

WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Rune Holta (w kasku żółtym) i Sebastian Szostak
WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Rune Holta (w kasku żółtym) i Sebastian Szostak

Wciąż niepewna jest przyszłość Rune Holty. Zawodnik podpisał kontrakt "warszawski" z Eltrox Włókniarzem, co oznacza, że nic nie stoi na przeszkodzie, by mógł zmienić barwy. Głos w tej sprawie zabrał Jacek Frątczak, który czeka na ruch jednego klubu.

W zeszłorocznym okresie transferowym Rune Holta nie znalazł klubu na sezon 2022. Wobec tego doświadczony zawodnik podpisał kontrakt "warszawski" z Eltrox Włókniarzem Częstochowa. Dzięki temu Norweg z polskim paszportem nie musi czekać do kolejnego okienka i może w każdej chwili zmienić barwy.

W ostatnim czasie coraz więcej mówi się o przenosinach Holty do 2. Ligi Żużlowej. Jedną z opcji mógłby być transfer do SpecHouse PSŻ-u Poznań. Jacek Frątczak w rozmowie z portalem polskizuzel.pl mówi, że gdyby plotki znalazły odzwierciedlenie w rzeczywistości, to zespół prowadzony przez trenera Tomasza Bajerskiego wyrósłby na głównego kandydata do awansu.

- Nie ukrywam, że czekam jeszcze, czy ruch wykona klub z Poznania. Jeśli oni pozyskają Rune Holtę, to moim zdaniem staną się najsilniejsi. To duże miasto z potencjałem gospodarczym i finansowym, więc warto trzymać kciuki za ten projekt - komentował Frątczak.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Lech Kędziora wskazał, co trzeba zmienić w częstochowskim torze

Były menedżer klubów z Zielonej Góry i Torunia pokusił się również o ocenę poziomu drugoligowych rozgrywek. - Nie mam wątpliwości, że to będzie najsilniejsza druga liga od czasów jej powstania. To efekt wzrostu poziomu eWinner 1. Ligi, która poszła ostatnio mocno w górę zarówno pod względem jakości sportowej, jak i medialnej. Każdy chce się tam dostać - mówił.

Zdaniem eksperta, do wzrostu poziomu na najniższym szczeblu rozgrywek w Polsce przyczyniły się zmiany regulaminowe. - Wprowadzenie zawodnika U24 wypchnęło z PGE Ekstraligi kilku zawodników, którzy trafili do eWinner 1. Ligi i wzmocnili te rozgrywki. To z kolei sprawiło, że część pierwszoligowców z niezłymi nazwiskami musiała przenieść się na najniższy poziom rozgrywek - wyjaśnił Frątczak.

Zobacz także:
Pieniądze nie były dla niego najważniejsze. Nie opuścił klubu mimo wielu problemów [WYWIAD]
Kibice nazywali go rosyjską "rakietą". Odjechał sezon życia, został najskuteczniejszym zawodnikiem w lidze

Źródło artykułu: