Choć okienko transferowe oficjalnie zakończyło się 14 listopada o godzinie 23:59, to kluby wciąż ogłaszają podpisane kontrakty. We wtorek kolejną umową pochwalił się drugoligowy SpecHouse PSŻ Poznań.
Skorpiony parafowały umowę "last minute" i to z nie byle kim, bo z zawodnikiem, który dziewięciokrotnie stawał na podium turniejów SGP. Mowa o Chrisie Harrisie.
- Zawsze chciałem wrócić do Polski. Bardzo lubiłem się tam ścigać. Wiadomo, że miałem też u was gorsze sezony, jednak wpływ na to miały inne czynniki, jak choćby problemy sprzętowe - mówił Harris w programie "This is speedway" emitowanym przez nSport+.
Teraz Harris ma olbrzymią szansę, aby po kilku latach znów wystartować w meczu ligowym w Polsce. Po raz ostatni czynił to w 2017 roku będąc zawodnikiem Stali Rzeszów. Będzie się musiał jednak przebić do składu, a to nie będzie takie łatwe zadanie.
Czytaj także:
Witold Skrzydlewski: Iversen jest na życzenie trenera, a ja chciałem jeszcze Gałę. Sukcesem Orła będzie finał
Bartosz Zmarzlik: Wygrywanie pomogło mi być gotowym na porażki
ZOBACZ WIDEO Żużel. Kiedyś byli nierozłączni. Teraz wystąpią przeciwko sobie w PGE Ekstralidze