Żużel. Nowy promotor Grand Prix od początku powinien postawić na inne lokacje? "Dalej mamy to, co mieliśmy"

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik przed Maciejem Janowskim.
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik przed Maciejem Janowskim.

Nowy promotor Grand Prix kilka tygodni temu przedstawił kalendarz cyklu na przyszły rok. Zabrakło w nim jednak konkretnych zmian.

W tym artykule dowiesz się o:

Grupa Discovery Sports Events z pewnością zamierza w przyszłości urozmaicić cykl Grand Prix i zorganizować turnieje w miejscach, w których do tej pory nie oglądaliśmy żużla na najwyższym poziomie, popularyzując tym samym dyscyplinę na świecie. Przed nowym promotorem pierwszy rok pracy, jednak już wiemy, że przyszły sezon nie przyniesie żadnych rewolucyjnych zmian w kalendarzu.

Zmagania o tytuł odbędą się we wszystkim dobrze znanych lokalizacjach, co może nieco dziwić. Spółka przejmująca prawa do organizacji GP miała pod tym względem okazję, aby już na początku swojej działalności zaproponować coś nowego, aczkolwiek postawiła na ten sam schemat co BSI.

- Były szumne zapowiedzi, a dalej mamy to, co mieliśmy. Myślę, że można było wrzucić do kalendarza jakąś nową lokalizację, aby pokazać kibicom, że przyszedł ktoś nowy i chce zrobić coś innego. Słyszymy, że kilka rzeczy ma się zmienić pod względem organizacyjnym, natomiast moim zdaniem - jeżeli grupa Discovery faktycznie chce zbudować większe zasięgi - trzeba pokazać żużel na najlepszych torach, które chociaż w jakimś stopniu gwarantują ciekawe zawody - mówi Wojciech Dankiewicz.

ZOBACZ WIDEO Jakub Miśkowiak: Wejdziemy do czwórki i pokażemy jacy jesteśmy silni

Nikt oczywiście nie mówi, aby od razu atakować egzotyczne dla żużla kierunki, zwłaszcza w czasie pandemii, natomiast można wskazać kilka ciekawych miejsc w Europie, w których szansa na ciekawą rywalizację byłaby większa. - Ostatnio oglądaliśmy znakomite zawody w Manchesterze. Jest wiele świetnych torów, gdzie dzieje się naprawdę wiele i to byłaby po prostu dobra promocja żużla - ocenia nasz ekspert.

Nasz rozmówca wierzy jednak, że nowi zarządzający prędzej czy później wprowadzą większe zmiany.

- Być może jest tak, że nowy promotor chce zacząć spokojnie, bazując na starych wzorcach, a dopiero w kolejnych latach poszerzy lub całkowicie odświeży cykl Grand Prix. Discovery ma przed sobą naprawdę dużo czasu i myślę, że w przyszłości będą większe zmiany w kalendarzu. Możliwe, że nowi zarządzający chcą zobaczyć, jak to wszystko wygląda od środka i wyciągnąć z tego jakieś wnioski, aby później podejmować decyzje, które spowodują, że zobaczymy turnieje na innych torach, a także na innych kontynentach - kończy Wojciech Dankiewicz.

Zobacz także: Żużel. W Toruniu stali się królami polowania. eWinner Apator ściąga gwiazdy i pragnie wrócić do czołówki
Zobacz także: Żużel. Co za progres zawodnika Motoru Lublin! To najlepszy wynik w całej PGE Ekstralidze

Źródło artykułu: