Sporo mówi się o tym, że żużel dostępny jest w coraz mniejszej liczbie krajów. Po tym jak karierę zakończył Greg Hancock, czarnym punktem na mapie wkrótce mogą stać się Stany Zjednoczone. Na kontynencie północnoamerykańskim próżno bowiem szukać zawodnika, który wszedłby w buty czterokrotnego mistrza świata. Mimo ogromnych chęci, chociażby Luke Becker wydaje się być talentem mniejszego kalibru.
Dobra wiadomość jest jednak taka, że Hancock ma świadomość tego, że sam musi poszukać swoich następców.
Jak już jesteśmy przy szkoleniu, bo nie zapominajmy, że Hancock od roku 2020 pomaga w tym względzie Betard Sparcie Wrocław, to poniższe zdjęcia są najlepszym dowodem na to, że w stolicy Dolnego Śląska wiele się zmieniło w kwestii poszukiwania młodych talentów. Wojciech Kończyło jako ekspert od szkolenia najmłodszych może zapisać się w historii wrocławskiego klubu. Nowy Maciej Janowski poszukiwany.
W rolę żużlowego mentora dla Brytyjczyków wcielił się swego czasu Tai Woffinden. To właśnie trzykrotny mistrz świata nawoływał do pozytywnych zmian w tamtejszym speedwayu. Nawet jeśli swego czasu wymagało to od niego drastycznych decyzji w postaci rezygnacji z jazdy w reprezentacji, to przyniosło efekt - złoty medal w Speedway of Nations.
Sam Woffinden w finale SoN nabawił się kontuzji, ale nie przeszkadza mu to w wybieraniu się na randki z ukochaną żoną. Teraz, po powrocie na Wyspy Brytyjskie na okres między sezonami, zakochani mają do siebie znacznie więcej czasu.
Skoro już jesteśmy przy zakochanych, to Artiom Łaguta - kolejny z członków złotej Betard Sparty Wrocław, na każdym kroku przypomina, jak bardzo kocha swoją żonę. Tu nie trzeba nic dodawać, można tylko gratulować Rosjaninowi.
Łaguta korzysta też z uroków posezonowego urlopu. Ubiegły weekend spędził we Włoszech, gdzie rozgrywano rundę motocrossowych mistrzostw świata MXGP. Nie jest tajemnicą, że nowo kreowany czempion uwielbia jazdę w terenie. Nawet jego numer 222 nie jest przypadkowy - właśnie z takim przez lata ścigała się legenda motocrossu - Tony Cairoli. 36-letni Włoch wraz z sezonem 2021 kończy karierę, więc teraz "222" będzie mieć tylko jednego właściciela.
Fanem motocrossu jest też Fredrik Lindgren, który ma idealne warunki ku temu w Andorze i Katalonii. Szwed na razie musi jednak zapomnieć o szaleństwach w terenie. Wszystko za sprawą kontuzji ręki, którą w ostatnich dniach intensywnie rehabilituje. Po sezonie zawodnik Eltrox Włókniarza Częstochowa ma jednak znacznie więcej czasu dla rodziny, co widać na załączonym obrazku.
O wakacjach nie myśli jeszcze Bartosz Zmarzlik. Zawodnik Moje Bermudy Stal Gorzów dopiero co podsumował sezon 2021. Trzeba jednak pamiętać, że po raz pierwszy gorzowianin czas po rozgrywkach będzie spędzał z synem. Antoni przyszedł bowiem na świat w marcu, na krótko przed startem tegorocznej kampanii. Teraz dwukrotny mistrz świata będzie mógł mu poświęcić niemal 100 proc. uwagi.
Czytaj także:
Niespełniony talent polskiego sportu. Trzy razy uratował go Bóg
Niespodziewane odejście z Apatora?! Menedżer potwierdza zainteresowanie
ZOBACZ WIDEO Jakub Miśkowiak: Wejdziemy do czwórki i pokażemy jacy jesteśmy silni