Żużel. Przez przepis o zawodniku U24 stracił pracę w Polsce. Teraz chce wrócić do naszego kraju

WP SportoweFakty / Jakub Malec / Na zdjęciu: Rene Bach w białym kasku
WP SportoweFakty / Jakub Malec / Na zdjęciu: Rene Bach w białym kasku

Duńczyk Rene Bach po raz ostatni w polskiej lidze startował w sezonie 2020, kiedy to w barwach drugoligowego Kolejarza Opole wykręcił średnią 2,085. - Przepis o zawodniku do lat 24 pozbawił mnie jazdy w waszym kraju - nie kryje 31-letni żużlowiec.

[tag=6186]

Rene Bach[/tag] przez kilka sezonów solidnie punktował w polskiej lidze. Po poprzednich rozgrywkach, gdy szukał klubu w naszym kraju, odbił się od ściany. - Gdybym miał poniżej 24 lat od ręki dostałbym kontrakt. Nowa regulacja zadziałała przeciwko mnie i mojemu wiekowi. Co poradzę, że mam już więcej niż 24 lata. W tym roku nie startowałem w Polsce, bo spodziewałem się, że po niezłym sezonie 2020, zostanę w Opolu. Rzeczywistość okazała się inna, a gdy się o tym dowiedziałem, to większość klubów miała już zamknięte składy - tłumaczy absencję w polskiej lidze w sezonie 2021 duński żużlowiec.

Zmiana przepisów i rok poza startami w naszym kraju nie oznacza, że Rene Bach definitywnie kończy z polską ligą. - Wręcz przeciwnie. Chciałbym wrócić. Miałem naprawdę dobry sezon w lidze duńskiej, więc nadal czuję, że mam wiele do zaoferowania klubom z pierwszej i drugiej ligi w Polsce. Zresztą zaobserwowałem taką regułę, że im więcej jeżdżę w danym sezonie, tym jestem w lepszej formie. Powrót do Polski byłby zatem dla mnie idealnym rozwiązaniem. Także dla mojego nowego klubu - śmieje się Duńczyk.

Bach już w sezonie 2021 starał się wrócić do polskiej ligi. - W trakcie rozgrywek rozmawiałem z dwoma klubami, ale niestety nic z tego nie wyszło. Zauważyłem, że polskie kluby nie dokonują dużych roszad w trakcie sezonu. Z reguły jadą tym składem, który zakontraktowały na początku. W przeszłości były większe zmiany. Teraz, jak nie pojawisz się w składzie od początku, później trudno gdziekolwiek się załapać. Żałuję, że nie udało się w tym roku, ale wierzę, że okres transferowy coś zmieni. Nadal dysponuję szybkim sprzętem i czuję, że jestem w stanie solidnie punktować - dodaje nasz rozmówca.

Łatwo można się domyślić, że Rene Bach nie jest entuzjastą przepisu o obligatoryjnym żużlowcu do lat 24. - Nie będę krył, że ten przepis jest głównym powodem, że nie jeździłem w Polsce. Nie tylko ja miałem podobny problem. Trudno jest znaleźć klub wielu zawodnikom powyżej 24 lat. Składy polskich drużyn szybko się zapełniają. Wydaje mi się, że nie ma aż tylu klasowych zawodników do lat 24 i ten przepis w dwóch czy trzech ligach w Polsce powoduje, że ciężko znaleźć żużlowców spełniających to kryterium. Ja wierzę, że jeszcze będę jeździł w polskiej lidze i mam nadzieję, że nastąpi to już w przyszłym sezonie - kończy.

Zobacz także:
Szykują się zmiany w kontraktowaniu zawodników
Zdolny Czech liczy na wielki powrót

ZOBACZ WIDEO Żużel. Jak wybierany jest wyścig sezonu? Tomasz Dryła wyjaśnia

Źródło artykułu: