Zgodnie z naszymi informacjami ze środy, Jonas Jeppesen spotkał się w sobotę z zarządem częstochowskiego klubu. Przewidywany scenariusz, że strony dojdą do porozumienia się ziścił i Duńczyk w dalszym ciągu będzie występować w barwach Włókniarza.
W Eltrox Włókniarzu Częstochowa zdają sobie sprawę z tego, że w tym zawodniku drzemie ogromny potencjał. W klubie zapewniają, że wiedzą w czym tkwił jego problem, choć nie chcą o tym mówić publicznie.
- Od początku mojej przygody z Eltrox Włókniarzem Częstochowa czułem, że trafiłem do odpowiedniej drużyny. W trakcie sezonu wszystkie moje przeczucia się potwierdziły. Klub jest bardzo profesjonalnie zarządzany, w Częstochowie mam swój team oraz oddanych sponsorów, którzy mnie wspierają oraz mi zaufali. Cały czas czuję, że stać mnie na lepsze wyniki, które ucieszą zarówno zarząd jak i kibiców. Dziękuję za drugą szansę i zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby w przyszłym sezonie wraz z kolegami powalczyć o poprawę tegorocznego wyniku - przyznał zawodnik na łamach klubowego serwisu.
W minionym sezonie Jeppesen w 51 biegach wywalczył 54 punkty i 10 bonusów, co dało mu średnią biegową 1,255 i odległe, bowiem dopiero 41. miejsce w PGE Ekstralidze. W klubie zapewniają, że w nowym sezonie będzie poprawa, a wszyscy zdają sobie sprawę, że jego postawa będzie jedną z kluczowych do walki o medale w sezonie 2022.
Kontrakt Jeppesena sprawia, że kadra Lwów jest już niemalże kompletna. Częstochowianom pozostało już tylko ogłoszenie Jakuba Miśkowiaka, który jak wynika z naszych informacji ma podpisać umowę na dłużej, niż rok.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Piotr Baron mówi o przyszłości Emila Sajfutdinowa w Fogo Unii. Te słowa nie pozostawiają żadnych złudzeń!
Czytaj także:
Rok temu szukał szczęścia w PGE Ekstralidze. Teraz kusi go kilku pierwszoligowców
Rozmowy kontraktowe w Abramczyk Polonii Bydgoszcz