Noty dla zawodników Marwis.pl Falubazu Zielona Góra:
Matej Zagar - 3. Świetnie zaczął mecz i go zakończył, za to w środkowej części spotkania był zupełnie nieobecny. Z jednej strony przebudził się w 14. biegu, który Falubaz wygrał podwójnie i przedłużył swoje nadzieje na zwycięstwo w meczu, ale z drugiej brak wsparcia ze strony Słoweńca w trzech biegach odbił się czkawką.
Max Fricke - 5. Najbardziej pewny punkt gospodarzy tego dnia. Być może awans do półfinału w Grand Prix we Wrocławiu podziałał tak na niego mobilizująco i dodał pewności siebie. W poniedziałek był zdecydowany w atakach, no i jako jedyny przywiózł za sobą Pawlickiego.
Piotr Protasiewicz - 5. Pozytywnie naładowany i zmobilizowany od pierwszego biegu. Już na inaugurację meczu zdecydowanie wjechał przed Sajfutdinowa na pierwszym łuku i Falubaz zaczął spotkanie od podwójnej wygranej. Jak na kapitana przystało, dawał przykład zaangażowania i waleczności.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Niezrozumiałe decyzje sędziów. Krzysztof Cegielski komentuje
Mateusz Tonder - 1. Nie był to mecz wychowanka Falubazu, który przecież w tym sezonie na swoim domowym torze potrafił zdobywać sporo punktów. W Zielonej Górze pewnie po cichu liczyli, że Tonder powtórzy występ z meczu z toruńskim Apatorem, w którym był bohaterem, ale nic takiego się nie wydarzyło.
Patryk Dudek - 4. Dwoił się i troił na torze. W 13. biegu najpierw wybronił się przed upadkiem, a później rzucił się w pościg za Pawlickim. W ostatnim wyścigu dnia do samej mety próbował wyszarpać trzecie miejsce Sajfutdinowowi na wagę remisu w meczu. Choć w obu przypadkach przegrał, to obok jego waleczności nie można przejść obojętnie.
Nile Tufft - 1. Jechał dość pasywnie, a w biegu juniorskim już po kilkudziesięciu metrach nie kontynuował jazdy. Tu przypominamy sobie jego samokrytykę po meczu w Gorzowie, kiedy to wyznał, że "czuje wstyd i załamanie" (zobacz szczegóły ->>). Być może świeże wydarzenia ze stadionu im. Edwarda Jancarza wpłynęły na to, że zaprezentował się asekuracyjnie.
Jakub Osyczka - 2. Ocena wyższa od kolegi z młodzieżowej pary, bo w 12. biegu pokonał Kacpra Pludrę.
Damian Pawliczak - 2. Wskoczył do meczu na dwa biegi za Tondera i świetnie zaczął się dla niego 11. wyścig. Wygrał start, założył Doyle'a i objął prowadzenie, ale radość nie trwała długo. Na wyjściu z wirażu podniosło mu przednie koło motocykla i musiał skupić się na tym, aby nie upaść. W efekcie spadł za plecy rywali.
Noty dla zawodników Fogo Unii Leszno:
Emil Sajfutdinow - 4. Kiepsko zaczął mecz, ale później musiał skorygować ustawienia w sprzęcie, bo był zdecydowanie szybszy. W 15. biegu obronił trzecią pozycję przed szarżującym po zewnętrznej Dudkiem, a to dało Unii awans do play-off. W kluczowym momencie nie zawiódł.
Janusz Kołodziej - 3. Średni mecz w jego wykonaniu. Wydawało się, że w ostatnim starcie przed biegami nominowanymi wszystko już poukładał jak należy, bo wygrał z bardzo dużą przewagą. W 14. odsłonie jednak przyjechał na końcu stawki i jak przyznał, źle odczytał tor po przerwie i polaniu.
Szymon Szlauderbach - 1. Trudno było oczekiwać, że wskoczy w buty Jaimona Lidseya i dorzuci do dorobku drużyny "oczka", które mógłby zdobyć Australijczyk. Odjechał dwa biegi, kolejne doświadczenie zebrane, ale bez efektów w postaci punktów.
Jason Doyle - 4. Spieszymy wyjaśnić, dlaczego ocena wyższa od Kołodzieja, mimo że uzyskali taki sam dorobek (7+1). Przede wszystkim brawa dla Australijczyka za wsparcie dla Damiana Ratajczaka w 4. biegu. Sam został wyprzedzony przez Fricke'a, ale stopował go ile mógł pracując na rzecz juniora Unii. Później przytrafił mu się pech w postaci defektu motocykla w 8. wyścigu dnia, przez co stracił szanse na punkty.
Piotr Pawlicki - 5+. W PGE Ekstralidze prezentuje w tym sezonie tak sinusoidalną dyspozycję, że przed meczem trudno przewidzieć, jak się zaprezentuje. Ku uciesze fanów Unii, pojechał jeszcze lepiej niż w Toruniu, zdobył aż 14 punktów i wprowadził swój zespół do pierwszej czwórki. Takiego kapitana chcą w Lesznie oglądać przede wszystkim w fazie play-off.
Damian Ratajczak - 4+. O drzemiącym w nim potencjale wiemy od dawna, a on co rusz swoimi występami potwierdza, że rzeczywiście ma talent. Duże brawa za zwycięstwo w 4. biegu, w którym nie dał się dogonić Maxowi Fricke. Oczywiście, że pomógł mu Doyle, ale junior Unii potem musiał zdać się tylko na siebie. Nie popełnił błędów i był na tyle szybki, że na mecie Australijczyk reprezentujący Falubaz obejrzał jego plecy.
Kacper Pludra - 2. Zgodnie z przewidywaniami razem z Ratajczakiem podwójnie wygrali bieg młodzieżowy. Później jednak w przypadku Pludry wydarzyło się coś niespotykanego. Po tym, jak pod koniec trzeciego okrążenia popełnił błąd w 7. biegu, zanotował upadek i skończył... na murawie (czytaj szczegóły ->>). Na szczęście nic poważnego mu się nie stało i mógł kontynuować zawody, ale punktów już nie zdobył.
Krzysztof Sadurski - bez oceny. Nie startował.
SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo
Zobacz także:
-> Piotr Pawlicki ojcem wygranej Fogo Unii. Mówi o gorącej głowie i nowych silnikach
-> Trener Marwis.pl Falubaz komentuje porażkę z Fogo Unią. Mówi też o meczu w Grudziądzu