Darcy Ward: Niestety nie będę mógł wystartować w rewanżu

W niedzielnym meczu I rundy play-off Speedway Ekstraligi, Unibax Toruń zremisował na wyjeździe z Polonią Bydgoszcz 45:45. Jednym z liderów Aniołów w pojedynku z Gryfami był 17-letni Darcy Ward.

Australijczyk wywalczył dla ekipy z Grodu Kopernika 10 punktów oraz 2 bonusy, pojawiając się na torze sześciokrotnie. Darcy dwukrotnie pokonał na owalu przy ul. Sportowej stałego uczestnika cyklu Grand Prix, Emila Sajfutdinowa, a także dwa razy był lepszy od szóstego zawodnika sobotniego turnieju w Malilli - Antonio Lindbaecka. - Wiedzieliśmy, że czeka nas w Bydgoszczy bardzo trudne zadanie. Remis jest dobry, ale nic nie zostało jeszcze przesądzone. Jestem przekonany, że rywale przyjadą do Torunia z chęcią pobicia nas na naszym torze. Chcieliśmy rozstrzygnąć losy rywalizacji w pierwszym meczu, ale remis zawsze jest lepszy niż porażka - powiedział Ward w rozmowie z "Gazetą Pomorską".

Niedzielne spotkanie było drugim w tym roku tak udanym występem 17-latka na obiekcie Polonii. W kwietniu, w swoim debiucie w Speedway Ekstralidze, młody Australijczyk zdobył przy ul. Sportowej 7 "oczek" oraz bonus, a jego Anioły triumfowały wtedy w meczu rundy zasadniczej 51:39.

Rewanżowy pojedynek play-off pomiędzy Unibaksem Toruń a Polonią Bydgoszcz zostanie rozegrany 30. sierpnia na toruńskiej Motoarenie im. Mariana Rosego. Darcy Ward miał już okazję ścigać się na tym nowoczesnym obiekcie, jednak w drugiej potyczce z Gryfami tego utalentowanego chłopaka zabraknie w składzie podopiecznych Jana Ząbika. - Niestety nie będę mógł wystartować w rewanżu, bo mam akurat występ w lidze angielskiej. Jestem jednak przekonany, że Matej Kus spisze się równie dobrze - dodał młody żużlowiec.

Źródło artykułu: