Żużel. Cellfast Wilki Krosno mocne szczególnie na wyjazdach? Peter Ljung zdradza, co może im pomóc

WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki. / Na zdjęciu: Peter Ljung
WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki. / Na zdjęciu: Peter Ljung

Zdaniem Petera Ljunga Cellfast Wilki Krosno będą groźne szczególnie w meczach wyjazdowych. Szwed w rozmowie dla Wilki.TV zdradza, co może pomóc jego drużynie w osiągnieciu korzystnych wyników podczas spotkań na torach rywali.

W ubiegłym roku Wilki Krosno bez większych problemów zwyciężyły w rozgrywkach 2. Ligi Żużlowej i awansowały do eWinner 1. Ligi. W listopadowym okienku transferowym doszło jednak do rewolucji.

Z ubiegłorocznego podstawowego składu działacze klubu postanowili zatrzymać tylko Patryka Wojdyłę, który będzie mógł startować na pozycji zawodnika do 24. roku życia.

Ponadto Cellast Wilki zakontraktowały Andrzeja Lebiediewa, Mateusza Szczepaniaka, Daniela Jeleniewskiego czy Petera Ljunga. Ostatni z wymienionych w rozmowie z Wilki.TV ocenił poziom pierwszoligowych rozgrywek i wyraził opinię na temat składu krośnian.

- Liga jest naprawdę wyrównana i ma wielu dobrych zawodników i drużyn. Jeśli weźmiemy pod uwagę przepis o zawodniku do 24. roku życia, to widzimy, ilu dobrych zawodników zeszło z PGE Ekstraligi do eWinner 1. Ligi. Trudno typować cokolwiek na ten sezon, bo jest wiele silnych zespołów, ale my też mamy dobry zespół na papierze - mówił Ljung dla klubowej telewizji.

- Mamy przede wszystkim doświadczonych zawodników. Szczepaniak czy Jeleniewski osiągają dobre wyniki od wielu lat. Lebiediew jest blisko poziomu ekstraligowego. Mamy solidny i silny zespół. Nasze doświadczenie pomoże nam szczególnie na wyjazdach. Będziemy pomagać zwłaszcza młodym zawodnikom w doborze odpowiednich ustawień - podsumował Szwed.

Przypomnijmy, że pierwsze spotkanie eWinner 1. Ligi Cellfast Wilki mają zaplanowane na weekend 3-4 kwietnia. W wyjazdowym starciu rywalem krośnian będzie ROW Rybnik.

ZOBACZ WIDEO Miał dość mistrzostw świata. Teraz chce wrócić i mówi, że ma najlepszą możliwą motywację

Źródło artykułu: