O urodzonym 9 lutego 1967 roku Duńczyku żużlowy świat usłyszał już w sezonie 1986, kiedy wystartował w finale Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów (wówczas rozgrywanych jeszcze jako mistrzostwa Europy), w swoim czwartym sezonie w karierze (rozpoczął jazdę w 1983 roku po przejściu z motocrossu). Na torze w radzieckim Równem zajął wtedy trzecie miejsce, zdobywając 11 punktów. W uzyskaniu lepszego dorobku przeszkodził mu upadek w czwartej serii startów. Przegrał jedynie z Igorem Marko i Tonym Olssonem.
Dwa lata później znów stanął na najniższym stopniu podium tej rywalizacji. Tym razem musiał uznać wyższość dwójki Szwedów - Petera Nahlina i Henrika Gustafssona, z którym przegrał w biegu dodatkowym o srebro. W 1989 roku był już członkiem reprezentacji Danii, która ścigała się w DMŚ.
Łącznie wystąpił w siedmiu finałach drużynowego czempionatu, zdobywając aż sześć medali, w tym dwa złote. Dwukrotnie na podium stawał ponadto w Mistrzostwach Świata Par. W rywalizacji indywidualnej nie wiodło mu się już tak dobrze - jego najlepszym wynikiem było 16. miejsce w klasyfikacji generalnej GP w 1999 roku (oraz w jednodniowym finale 1992).
ZOBACZ WIDEO Żużel. Te wspomnienia są szczególne dla Macieja Janowskiego i Bartosza Zmarzlika
Przez dziesięć sezonów startował w rozgrywkach polskiej ligi, podróżując pomiędzy pierwszym a drugim poziomem. Najdłużej, bo przez cztery lata, ścigał się w Zielonej Górze, gdzie odjechał łącznie 21 spotkań. Świetny sezon zaliczył w 1999 roku w Opolu, gdzie w 11 meczach zdobył 137 punktów.
Po zakończeniu sportowej kariery pozostał przy żużlu w roli tunera. Z Duńczykiem współpracowali tacy zawodnicy jak Nicki Pedersen, Hans Andersen, Rohan Tungate czy Kenneth Bjerre. Nie przeszkodziło mu nawet wprowadzenie nowych tłumików w 2011 roku, choć osobiście nie był fanem takiego rozwiązania.
- Nie znalazłem żadnych problemów. Po serwisie nie stwierdziłem, aby jakieś elementy silnika były zniszczone bardziej, niż gdy działo się to przy użyciu starego modelu tłumików. Nigdy też nie widziałem, ani nie zgłaszał mi nikt, żeby silnik wybuchł z powodu zbyt dużej temperatury, wytwarzanej właśnie przez te urządzenia - mówił w rozmowie z WP SportoweFakty przed dziesięcioma laty.
Zawodnicy cenią sobie współpracę z nim. W samych superlatywach wypowiadał się o nim chociażby David Bellego. Francuz przyznał, że tuner wręcz odmienił jego karierę. - Zacząłem współpracować z Brianem Kargerem, który wiele mi pomógł w kwestii ustawień silnika. To była dla mnie duża pomoc. (...) Dzięki temu będę dysponował dobrym sprzętem na ligę polską. Brian zrobi wszystko co potrzeba, żebym był odpowiednio przygotowany nie tylko w Polsce, ale i w innych ligach też - mówił Bellego w 2017 roku.
W jego ślady próbował iść jego syn Peter. Urodzony w 1993 roku zawodnik nie zrobił jednak wielkiej kariery. Ścigał się głównie w ojczyźnie, a także zaliczył krótki epizod w brytyjskim Rye House Rockets w sezonie 2016.
Czytaj także:
- Papa Zmarzlik, konstruktor maszyn żużlowych i startowych!
- Polska to najlepsze co go spotkało. Lars Gunnestad pamięta o Polakach i chętnie ich zatrudnia