Brytyjski zawodnik pechowo zakończył rywalizację w Grand Prix Challenge w Gorican. Zaliczył wówczas groźny wypadek, w wyniku którego doznał złamania trzech kręgów. To z kolei skutkowało przedwczesnym zakończeniem sezonu.
Adam Ellis dochodził do zdrowia przez cztery miesiące. Najważniejsze, że po urazie nie ma już śladu, a 24-latek dostał zielone światło do powrotu na tor, co też praktycznie wykorzystał.
"Nareszcie wróciłem po długich czterech miesiącach przerwy. Dobrze wiedzieć, że nadal potrafię jeździć ślizgiem" - napisał na Twitterze Adam Ellis, publikując krótkie nagranie z treningu.
Finally back after a long 4 months. Nice to know I can still skid pic.twitter.com/doL01lJRzU
— Adam Ellis (@adam_ellis299) December 18, 2020
.@adam_ellis299 #FridayFeeling | @CFSMotorRacing pic.twitter.com/V47JFscxyv
— Swindon Speedway (@SwindonSpeedway) December 18, 2020
Przed doznaniem kontuzji Adam Ellis był ważną postacią RzTŻ Rzeszów w 2. Lidze Żużlowej. W czterech spotkaniach notował średnio dwa punkty na wyścig.
Co się odwlecze, co nie uciecze - Ellis w sezonie 2021 będzie mógł poprawić swoją średnią w barwach rzeszowskiego klubu. Brytyjczyk przedłużył bowiem swój kontrakt z Żurawiami na kolejny rok.
Zobacz też:
Żużel. Kenneth Hansen po operacji kolana. "Czuję się nieswojo"
Żużel. Kibice stworzą kevlar RzTŻ Rzeszów. Nagroda jest unikatowa
ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: jak przygotować sprzęgło