W okresie transferowym w poznańskiej ekipie zmieniło się bardzo wiele. Przybyło sześciu nowych zawodników: Tero Aarnio, Robert Chmiel, Jonas Seifert-Salk, Benjamin Basso, Eduard Krcmar i Kacper Kłosok, z zespołem pożegnali się za to Zbigniew Suchecki, Filip Hjelmland, Jakub Poczta, Mateusz Panicz i Kacper Grzelak.
- Ruchy kadrowe wyglądają dość obiecująco - stwierdza dla klubowej telewizji SpecHouse PSŻ Poznań Piotr Paluch. - Ekipa zbudowana przez prezesa i zarząd jest naprawdę dobra, daje ciekawe nadzieje - dodaje trener klubu ze stolicy Wielkopolski.
To nie koniec ruchów transferowych w SpecHouse PSŻ Poznań przed kolejnym sezonem 2. Ligi Żużlowej. - Będziemy pracować jeszcze nad formacją juniorską, którą należy uzupełnić. W tym temacie będziemy prowadzić rozmowy ze Stalą Gorzów, bo to jej młodzieżowcy będą startować dla PSŻ Poznań. To przyniesie korzyści obu klubom - przyznaje szkoleniowiec poznaniaków.
ZOBACZ WIDEO Prezes PZM tłumaczy, skąd wziął się przepis o zawodniku U24 i dokąd ma zaprowadzić polski żużel
Czy tak zbudowany skład przyniesie awans SpecHouse PSŻ Poznań? Przed startem rozgrywek trudno cokolwiek wyrokować. Wiadomo natomiast, że Piotr Paluch i spółka będą celować co najmniej w awans do czołowej czwórki.
- Inne drużyny też się wzmocniły, więc liga będzie wyglądać dość ciekawie. W ubiegłym sezonie bez wątpienia murowanym faworytem były Wilki Krosno, nie przegrały żadnego meczu. Teraz będzie pięciu kandydatów do play-off, a wśród nich jest PSŻ Poznań. Chcemy zadowolić kibiców naszą jazdą - podkreśla Paluch.
Zobacz też:
Żużel. To koniec kariery Marcela Kajzera. Zjeżdża z toru po 14 latach
Żużel. Transfery. Kacper Kłosok wraca na tor. Podpisał kontrakt w SpecHouse PSŻ Poznań