W poprzednim roku tytuł ten przypadł Duńczykowi Mikkelowi Michelsenowi, który w świetnym stylu powrócił na salony elity i w dużej mierze przyczynił się do utrzymania Motoru Lublin na najwyższym szczeblu rozgrywek. Tym razem o zwycięstwo powalczą Jack Holder (Moje Bermudy Stal Gorzów), Jaimon Lidsey (Fogo Unia Leszno), a także Robert Lambert (ROW Rybnik), Matej Zagar (Motor Lublin) oraz Anders Thomsen (Moje Bermudy Stal Gorzów). Najmniejszych wątpliwości, kto najbardziej zasługuje na nagrodę w tej kategorii, nie ma Jacek Frątczak, dla którego wybór jest oczywisty.
- Biorąc pod uwagę progres poczyniony z sezonu na sezon, to jak ważną postacią stał się w swoim zespole, będąc jednocześnie kimś, kto odwrócił losy drużyny w rozgrywkach, nie mam wątpliwości, że na nagrodę zasługuje Jack Holder. Ostatni sezon w ekstralidze miał słabszy, ale to klasyczny przykład zawodnika, który zrobił krok do tyłu, aby za chwilę zrobić dwa do przodu - mówi były menadżer eWinner Apatora Toruń.
- Jest to dla mnie oczywisty wybór, patrząc na to, jak kluczową rolę odegrał w zespole, który pamiętamy jak rozpoczął sezon, a teraz jest bliski osiągnięcia czegoś wielkiego. Sam zawodnik prezentował się spektakularnie. Był ojcem sukcesu w najważniejszych momentach. To absolutnie najpoważniejszy kandydat do wygrania w tej kategorii - twierdzi.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Czy bracia Holderowie zostaną w Apatorze Toruń? Wymowny komentarz prezes klubu
Jacek Frątczak pracował z australijskim żużlowcem w Toruniu i dał mu szansę pokazania się w najlepszej lidze świata. Zielonogórzanin uważa, że Jack Holder ma potencjał, aby mierzyć jeszcze wyżej.
- Na pewno ten chłopak już niedługo może kandydować do tytułu najlepszego zagranicznego żużlowca sezonu. Pamiętam, kiedy zobaczyłem go na treningu i mówiłem jednemu z asystentów, że to właśnie ten zawodnik. Niedługo później zaliczył jeden z najlepszych debiutów w PGE Ekstralidze - wspomina.
- Jack Holder dysponuje takim potencjałem, że na pewno za jakiś czas może być jedną z największych gwiazd całych rozgrywek. Swego czasu było wiele dyskusji, kiedy zastępował on w meczach np. Pawła Przedpełskiego. Teraz wszyscy widzą, że to po prostu lepszy zawodnik. Trzeba mieć jednak na uwadze, że potencjał to nie wszystko. Na sukces musi złożyć się też odrobina szczęścia, dobry sprzęt. Towarzyszyłem mu przy jego pierwszym kontakcie z polskim żużlem, mocno na niego stawiałem. Dalej mi kibicuję i cieszę się, że tak się rozwija - kończy Jacek Frątczak.
Nominowani w kategorii Niespodzianka Sezonu 2020
*Jack Holder (Moje Bermudy Stal Gorzów)
*Robert Lambert (PGG ROW Rybnik)
*Jaimon Lidsey (Fogo Unia Leszno)
*Anders Thomsen (Moje Bermudy Stal Gorzów)
*Matej Zagar (Motor Lublin)
Zobacz także: Żużel. Moje Bermudy Stal ma już Karczmarza i Birkemose, ale kolejny transfer jest możliwy
Zobacz także: Żużel. Taki rok w Gdańsku ma się nie powtórzyć. Tadeusz Zdunek: Zespół będzie zupełnie inaczej ułożony