Żużel. Ostrovia - Orzeł. W oczekiwaniu na kolejny występ Jeppesena. Łodzianie potrafią jeździć w Ostrowie [ZAPOWIEDŹ]

WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Jonas Jeppesen
WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Jonas Jeppesen

W Ostrowie czekają na kolejny występ Jonasa Jeppesena, bohatera ostatniego spotkania z eWinner Apatorem Toruń (46:44). Sprawa punktu bonusowego pozostaje otwarta, tym bardziej, że łodzianie potrafią ścigać się na torze Stadionu Miejskiego.

Pierwsze spotkanie tych zespołów dostarczyło wielu emocji. Ostrowianie na półmetku prowadzili, końcówka należała jednak do podopiecznych Adama Skórnickiego, którzy ostatecznie zwyciężyli 52:38. Cieniem położył się groźny upadek z udziałem Hansa Andersena i Grzegorza Walaska, z którego - na szczęście - obaj wyszli tylko poobijani.

Rewanż na ostrowskim torze zapowiada się równie ciekawie. Z jednej strony ekipa Mariusza Staszewskiego w zeszłą sobotę sensacyjnie pokonała eWinner Apatora Toruń (46:44), a z drugiej łodzianie radzą sobie na tym obiekcie z reguły całkiem nieźle.

W szeregach Orła znajduje się były zawodnik Ostrovii Aleksandr Łoktajew, notujący w tegorocznych rozgrywkach solidne rezultaty. Pojechać ma także Daniel Jeleniewski, zawsze szybki w Ostrowie. Jeśli dołożyć do tego lidera w postaci Rohana Tungate'a, uzyskujemy zespół, który będzie stać na wiele.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Brak złotego medalu w IMP nie uwiera Zmarzlika. Dopóki będzie jeździł, będzie walczył o tytuł

Ostrowscy kibice z całą pewnością nie mogą się doczekać kolejnego występu w biało-czerwonych barwach Jonasa Jeppesena. 22-letni Duńczyk został bohaterem meczu z Apatorem - pojawił się na torze dopiero w 10. biegu, otrzymał pięć szans i wszystkie z nich wykorzystał bezbłędnie. Tak efektownego występu w Ostrowie już dawno nie widziano.

- Na pewno zapamiętam to na długo. Najważniejsze, że wygrała drużyna. Pokonanie Apatora to w tym sezonie wielka sprawa. Można powiedzieć, że pogoda i warunki torowe mi sprzyjały, choć być może mówiłbym inaczej, gdybym jeździł z tyłu. Na pewno dla wszystkich nie były to wymarzone okoliczności do ścigania, ale uważam, że tor był w sumie całkiem niezły - mówił Jeppesen po tamtym meczu (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).

Jonas Jeppesen nie znalazł się w awizowanym składzie Ostrovii. Należy spodziewać się, że ponownie wystąpi w roli rezerwowego. Daje to Mariuszowi Staszewskiemu większe pole manewru, jeżeli chodzi o układanie taktyki.

Początek meczu zaplanowany został na godz. 16:30. Ostrowianie na fali zwycięstwa z Apatorem będą chcieli pójść za ciosem i - podobnie jak w spotkaniu ze Zdunek Wybrzeżem - zgarnąć pełną pulę. Łodzianie mają argumenty, aby im to uniemożliwić.

Składy awizowane:

Arged Malesa TŻ Ostrovia:
9. Grzegorz Walasek
10. Tomasz Gapiński
11. Adrian Cyfer
12. Rafał Okoniewski
13. Nicolai Klindt
14. Jakub Krawczyk
15. Sebastian Szostak

Orzeł Łódź:
1. Norbert Kościuch
2. Aleksandr Łoktajew
3. Rohan Tungate
4. Daniel Jeleniewski
5. Marcin Nowak
6. Aleksander Grygolec
7. Piotr Pióro

Początek spotkania: 12 września (sobota), godz. 16:30
Sędzia: Michał Sasień 
Komisarz toru: Marcin Skabowski 
Przewodniczący Jury: Dariusz Cieślak 
Wynik pierwszego meczu: 52:38 dla Orła

Czytaj także:
Siódemka kolejki. Efektowny powrót Bellego. Pieszczek robił, co mógł
Jacek Frątczak: FIM popełniła szereg błędów w sprawie Anlasa. Zrobili krzywdę Janowskiemu i innym

Komentarze (0)