Żużel. Na pełnym gazie: Ta sama sytuacja, dwie różne decyzje. Powinien być kolejny walkower [FELIETON]

WP SportoweFakty / MIchał Chęć. / Na zdjęciu: Leon Madsen, Paweł Przedpełski
WP SportoweFakty / MIchał Chęć. / Na zdjęciu: Leon Madsen, Paweł Przedpełski

Eltrox Włókniarz Częstochowa dwukrotnie nie przygotował toru na mecze PGE Ekstraligi. Za starcie z Moje Bermudy Stalą Gorzów został ukarany walkowerem, spotkanie z PGG ROW-em Rybnik będzie powtórzone. Nie rozumiem tego. Powinien być kolejny walkower.

Nie rozumiem tego, co dzieje się w kontekście toru Eltrox Włókniarza Częstochowa. Była afera związana z odwołaniem meczu z Moje Bermudy Stalą Gorzów, był walkower i wysoka kara finansowa. Po tych wydarzeniach obiekt pod Jasną Górą odzyskał licencję. Minęło parę dni, podobno w Częstochowie spadł deszcz i toru znów nie udało się przygotować. Tym razem na mecz z PGG ROW-em Rybnik.

Jest to dla mnie niezrozumiałe. Nie rozumiem o co tu chodzi. Jak tor mógł odzyskać licencję, skoro nie da się go przygotować do meczu?

Rozumiem, że jest w regulaminie zapis, który pozwala gospodarzowi wystąpić z wnioskiem o odjechanie spotkania na innym torze. Eltrox Włókniarz z tego skorzystał i dlatego powtórkę tych zawodów pojedziemy w Rybniku. Tyle że to wcale nie musiał być Rybnik. Można było wybrać tor w Ostrowie, Łodzi czy jakikolwiek inny.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Lwy wróciły do gry o play-offy. Zobacz skrót meczu Motor Lublin - Eltrox Włókniarz Częstochowa

To spotkanie zostanie odjechane w Rybniku, bo PGG ROW już o nic nie walczy. "Rekiny" już spadły z PGE Ekstraligi, a ich forma jest coraz gorsza, więc częstochowianom krzywdy nie zrobią.

Chciałbym jednak zwrócić uwagę na coś innego. Mamy dwie te same sytuacje i dwie różne decyzje. Za nieregulaminowy tor przed meczem z Moje Bermudy Stalą był walkower, a za nieprzygotowanie nawierzchni na starcie z PGG ROW-em mamy... powtórkę i zmianę gospodarza. Czy ktoś to rozumie? Przecież tu też powinien być walkower.

Eltrox Włókniarza nie tłumaczy nawet ten deszcz, który miał rzekomo padać przed starciem z PGG ROW-em. Przecież klub dysponuje prognozami pogody. Wie, że możliwe są opady deszcz w dany dzień. Nie trzeba wiele zrobić, by przygotować nawierzchnię na opady.

Niektórzy twierdzą, że przygotowanie toru przerosło nowego trenera Piotra Świderskiego, bo chociaż jeździł on na żużlu, to nie ma doświadczenia w szykowaniu nawierzchni. Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że w klubie jest nie tylko Świderski. Chociażby toromistrz odpowiada za tor. Do tego dochodzą plotki, że "Lwy" poprosiły o pomoc Marka Cieślaka, a ten im odmówił. Nie wiem tylko, czy powiedział "nie", bo tego toru nie da się już przygotować w tym roku, czy górę wzięły pewne animozje z ostatnich dni.

Jan Krzystyniak

Czytaj także:
W Gorzowie będą transfery po sezonie
Włókniarz wymieni nawierzchnię na torze

Źródło artykułu: