Żużel. Legenda Stali: Najgorsze minęło, ale potrzeba przebudowy. Po sezonie będą konieczne nawet trzy transfery [WYWIAD]

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Anders Thomsen i Szymon Woźniak
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Anders Thomsen i Szymon Woźniak

- Pewniakami do pozostania w Stali są Bartosz Zmarzlik i Anders Thomsen. Jeśli ta drużyna ma jechać za rok o najwyższe cele, to potrzebne mogą być nawet trzy transfery. Pytanie, czy to wykonalne - mówi nam Bogusław Nowak, legenda Stali Gorzów.

[b][tag=62126]

Jarosław Galewski[/tag], WP SportoweFakty: Moje Bermudy Stal Gorzów wygrała dwa spotkania z rzędu. W klubie ulga i optymizm. O co jest w stanie jeszcze powalczyć w tym roku ta drużyna?[/b]

Bogusław Nowak, legenda Stali Gorzów: Ludzie mówią i piszą o matematycznych szansach na play-off, ale według mnie można to włożyć między bajki. Drużyna jedzie lepiej, ale zbyt wiele już straciła, żebym uwierzył w taki scenariusz. Piąte lub szóste miejsce jest jednak w zasięgu. Poza tym to już dobry moment, żeby myśleć, co dalej.

Co zmieniło się w Stali?

Odwróciła się zła karta. W sporcie czasami bywa tak, że, jak nie idzie, to wali się wszystko. Nawet gdy drużyna jest dobrze przygotowana. Mam wrażenie, że w Gorzowie niektórzy zawodnicy źle znieśli zamieszanie związane z opóźnieniem ligi. Nie wszyscy się w tym odnaleźli. Tak samo było z pojawieniem się limiterów. Reguły gry były wprawdzie równe dla wszystkich, ale Stalowcy połapali się najpóźniej. To już jednak historia, bo drużyna wraca na dobre tory.

ZOBACZ WIDEO Groźne upadki, piękne ataki i Holta wściekły na operatora kamery. Zobacz kronikę 9. kolejki PGE Ekstraligi

Powiedział pan, że trzeba myśleć, co dalej. Cel najpewniej nie zostanie zrealizowany, więc będzie potrzebna przebudowa. Jak poważna?

Trzeba uważnie obserwować drużynę i zdecydować, kto powinien zostać, a kto odejść. Najważniejsze będzie zatrzymanie Bartka, któremu kończy się kontrakt. W tym przypadku sprawa jest klarowna. On musi zostać, bo bez niego mielibyśmy gigantyczny problem. Pozostanie Zmarzlika i konieczność przebudowy zespołu to dla mnie oczywistość.

Ktoś jeszcze powinien zostać poza Bartoszem Zmarzlikiem?

Na pewno Anders Thomsen. Wydaje mi się, że jego akcje w klubie stoją wysoko. W ostatnim meczu na dobry poziom wrócił Szymon Woźniak. Zobaczymy, czy będzie w stanie to utrzymać. Jeśli tak, to pewnie będzie rozważany.

A ilu transferów Stal potrzebuje?

Na ten moment wydaje się, że dwóch, a może nawet trzech.

Najniżej stoją chyba akcje Nielsa Kristiana Iversena.

Tak, ale to wynika także z tego, że miał pecha. Ten rok jest dla niego wyjątkowo trudny. Nie zaczął normalnie sezonu, później zaczął jechać lepiej, ale teraz znowu wypadł. Jego pozostawienie w klubie byłoby obarczone dużym ryzykiem. Bardzo słabo jedzie także Krzysztof Kasprzak, a ma przecież ważny kontrakt. Uważam, że na niego pandemia wpłynęła wyjątkowo źle. Sprawia wrażenie, jakby coś przespał, a później wsiadł na motocykl i nie mógł tego nadrobić. Kolejny problem jest taki, że wiek juniora kończy Rafał Karczmarz. Szkoda, że mamy taki problem z młodzieżą. Niby szkółka działa prężnie, ale mam wrażenie, że po sezonie 2020 będzie trzeba rozejrzeć się za wsparciem z zewnątrz.

Czyli wychodzi na to, że potrzeba minimum trzech transferów.

Tak, ale od razu dodam, że Stal nikogo nie może skreślić, bo nie wiemy, jak będzie z dostępnością zawodników na rynku. Gołym okiem widać, czego potrzebuje drużyna, ale życzenia i życie to dwie różne kwestie. Może być też tak, że za chwilę ktoś się pozbiera i zarząd będzie mieć dylemat. Nie mam jednak wątpliwości, że działać na rynku transferowym trzeba już teraz, a nie czekać do końca sezonu. Nie można niczego przespać.

Zobacz także:
Ljung już w domu. To cud, bo jego kraksa wyglądała koszmarnie
Apator boi się, że Stal podkradnie Holdera

Źródło artykułu: