Żużel. Orzeł Łódź. Dla kogoś zawsze zabraknie miejsca w składzie. Marcin Nowak: Byłem zaskoczony, że dostałem szansę

WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Marcin Nowak
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Marcin Nowak

Marcin Nowak po słabym występie w Bydgoszczy został odstawiony od składu. W sobotę wrócił jednak w wielkim stylu. Tylko Grzegorz Walasek znalazł na niego sposób, a Orzeł Łódź pokonał Arged Malesa TŻ Ostrovię 52:38.

Żużlowcy Arged Malesa TŻ Ostrovii na dłuższą metę nie potrafili zatrzymać Marcina Nowaka, Brady'ego Kurtza oraz Rohana Tungate'a. Cała trójka zakręciła się w okolicach kompletu punktów, dlatego Orzeł Łódź wygrał aż 52:38. Krajowy senior ekipy z centralnej części Polski zastąpił awizowanego wcześniej Norberta Kościucha, co było dla niego samego zaskoczeniem.

W sobotę uzbierał jednak 12 "oczek" z dwoma bonusami. - Kiedy zostałem odstawiony od składu, to naprawdę ciężko pracowałem, żeby się w nim ponownie znaleźć. Powiem szczerze - byłem zaskoczony, że otrzymałem szansę od trenera już w sobotnim meczu. Dopiero po piątkowym treningu usłyszałem, że pojadę - mówi Marcin Nowak w rozmowie z WP SportoweFakty.

Komplet naszemu rozmówcy odebrał Grzegorz Walasek. - To bardzo dobry zawodnik. Stojąc pod taśmą nie patrzę jednak na rywali, po prostu chcę zdobyć trzy punkty lub dwa z bonusem i nazwiska nie mają dla mnie żadnego znaczenia. W tym wyścigu to mi się nie udało. Najważniejsze, że wysoko wygraliśmy - podkreśla. - Cieszę się, że dopasowałem motocykle do łódzkiego toru. Poznałem ścieżki i jestem w 100 procentach gotowy do rywalizacji w eWinner 1. Lidze. Muszę jeszcze tylko popracować nad startami. W sobotę niektóre pozostawiały sporo do życzenia, ale na trasie czułem się piekielnie szybki - dodaje żużlowiec.

ZOBACZ WIDEO Ataki na Stal Gorzów. Działacz odpowiedział Termińskiemu i Cichorackiemu

Łodzianie we wtorek zmierzą się na wyjeździe ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk. Nad morze jadą po zwycięstwo. - To na gdańszczanach ciąży większa presja niż na nas. My możemy, a nie musimy. Uważam, że może to być naszym atutem. Skromnie podchodzimy do tego spotkania, chcemy pokazać się z jak najlepszej strony - zapewnia.

Podopieczni Mirosława Berlińskiego przegrali dwa dotychczasowe mecze na własnym torze (44:46) z Unią Tarnów oraz Car Gwarant Kapi Meble Budex Startem Gniezno. Czy zawodnicy Orła oglądali te spotkania? - Mogę mówić tylko za siebie. Nie wiem, czy koledzy obserwowali mecze gdańszczan, choć podejrzewam, że tak. Daniel Jeleniewski nawet jechał tam przed inauguracją w meczu Północ - Południe i dobrze się spisał. Jedziemy pozytywnie nastawieni. Mam nadzieję, że wywieziemy dwa "oczka" - podsumowuje Nowak.

Zobacz takżeŻużel. Robert Kempiński wyjaśnia zmianę Przemysława Pawlickiego już po jednym wyścigu. Do Rybnika pojedzie nowy zawodnik
Zobacz takżeŻużel. MrGarden GKM - Eltrox Włókniarz: bez Polaków ani rusz. Jakub Miśkowiak lepszy od starszych kolegów [NOTY]

Źródło artykułu: