- Nie kładę specjalnego nacisku na wynik. Jadę po prostu jak najlepiej się zaprezentować. Postaramy się z moim teamem przygotować optymalnie sprzęt do tych zawodów. To będzie najistotniejsze, bo to dla mnie największa niewiadoma. Nie miałem okazji startować jeszcze w Toruniu. Nie wykonywałem żadnych ruchów, bo muszę po prostu zajechać na miejsce, zobaczyć jak to wszystko wygląda i dopiero wtedy podejmiemy decyzję odnośnie ustawień motocykla - powiedział Janusz Kołodziej.
Kołodziej od tego sezonu startuje na zapleczu Ekstraligi. Czy brak objeżdżenia z najlepszymi zawodnikami będzie miał znaczenie w tych zawodach? - Na pewno jest różnica pomiędzy polską pierwszą ligą, a chociażby poziomem, jaki prezentuje mój zespół w lidze szwedzkiej. Nie ma to jednak znaczenia, z kim startuję. Każdy zawodnik stając pod maszyną startową chce wygrać. Na pewno w I lidze jest łatwiej niż w Ekstralidze, ale nie wpływa to na pewno na obniżenie mojej formy. Mam również nadzieje, że ta rozłąka z Ekstraligą nie potrwa już długo i od następnego sezonu pojedziemy w Ekstralidze - zakończył Janusz Kołodziej.