Stanisław Chomski (menadżer Caelum Stali Gorzów): Dzisiaj w godzinach popołudniowych przeszła kolejna ulewa nad stadionem i trzeba było ten tor przygotować do stanu używalności. Na początku spotkania nie było nam tak łatwo dopasować się do tej nawierzchni, ale moje uwagi i wspólne rozmowy doprowadziły do tego, że akurat w tym meczu wszyscy poszli w dobrym kierunku ze zmianami i z wyścigu na wyścig, nawet jak start się nie udał to potrafiliśmy znaleźć dobre ścieżki na torze. Zespół pojechał na dobrym poziomie z zębem. Rune Holta jeździ indywidualnie i razem z Thomasem Jonassonem nie wychodziło to dokładnie jak chcieliśmy. Norweg jest indywidualistą jeśli chodzi o żużel i ciężko się jeździ z nim w parze. Rozmawiam zarówno z nim jak i Jonassonem, ale każdy chce wygrywać i później patrząc na statystyki i zajęte pozycje, nie myśli się o tym kto komu pomógł. Trzeba cały czas pracować nad tym.
Robert Sawina (trener Lotosu Wybrzeże Gdańsk): Chciałbym przede wszystkim pogratulować trenerowi Chomskiemu i drużynie z Gorzowa zwycięstwa. Zostaliśmy po prostu rozjechani. Do pewnego momentu było jeszcze dobrze i miałem nadzieję, że każdy z zawodników pojedzie tylko lepiej, ale okazało się, że to było wszystko co było do zrobienia z naszej strony. Każdy kolejny wyścig był już niestety nie taki, jak sobie wyobrażaliśmy. Tak naprawdę tylko Kenneth Bjerre był zawodnikiem, który w każdym kolejnym wyścigu potwierdzał umiejętności i możliwość walki z drużyną gospodarzy, a niestety cała reszta próbowała, ale nic nie wychodziło. Jeszcze raz gratuluję zwycięstwa.
Adam Skórnicki (Lotos Wybrzeże Gdańsk): Na początku nie było tak źle, póki jeszcze byliśmy w kontakcie. Myślałem, że będziemy w stanie nawiązać walkę i rywalizację, ale później nam już uciekli. Gospodarze byli zdecydowanie bardziej równą drużyną, bo u nas był w sumie tylko Kenneth Bjerre, który punktował bardzo dobrze i równo. Ciężko nam w tym roku, albo jedziemy bez Martina Vaculika, albo zbyt duża cześć zawodników zawodzi. Przed nami teraz spotkanie z Wrocławiem i to będzie chyba nasz najważniejszy mecz w tym sezonie.
Łukasz Cyran (Caelum Stal Gorzó): Spotkanie na pewno mogło się podobać kibicom. Ze swojej strony robiłem wszystko, żeby zdobyć w tym spotkaniu jakiś punkt. Udało się to już w pierwszym biegu kiedy pokonałem Damiana Sperza. Jestem zadowolony z wyniku naszej drużyny i mam nadzieję, że awansujemy do rundy play-off z wysokiego miejsca. Nie byłem zaskoczony z tego, że miałem startować w ostatnim biegu, gdyż takie były ustalenia. Wiedziałem, że Tomasz Gollob czuł trochę zmęczenia po finale Drużynowego Pucharu Świata i dostanę jeszcze jedną okazję do startu. Dla mnie to ogromna radość, że mogę się pojawić na torze. Ze startu nie było tak źle, jednak zabrakło później trochę mocy w silniku.