Żużel. Dzień przed kwarantanną. Fogo Unia Leszno. Domek dla obcokrajowców. Tylko kilkanaście minut drogi na stadion

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Piotr Pawlicki na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Piotr Pawlicki na prowadzeniu

Tylko godziny dzielą nas od izolacji zawodników. Obcokrajowcy startujący w PGE Ekstralidze będą skoszarowani w Polsce przynajmniej do 12 czerwca. Fogo Unia Leszno przygotowała dla swoich reprezentantów domek blisko miasta.

Izolacja zagranicznych zawodników jest obowiązkowa. PGE Ekstraliga chce mieć pewność, że przygotowania do nadchodzącego sezonu przebiegną bez najmniejszych zakłóceń. Obcokrajowcy muszą stawić się w Polsce 8 maja i do samej inauguracji - zaplanowanej na 12 czerwca - będą skoszarowani. Najpierw czeka ich 14-dniowa kwarantanna, a następnie zostaną poddani testom na obecność koronawirusa. Badanie wykonają wszystkie osoby, które będą pracowały przy obsłudze spotkań.

Dopiero w kolejnym etapie żużlowcy wyjadą na tor. Kadra Fogo Unii składa się głównie z krajowych zawodników. Mowa o Piotrze Pawlickim, Januszu Kołodzieju, Jarosławie Hampelu, Bartoszu Smektale, Dominiku Kuberze oraz Szymonie Szlauderbachu. Trzon drużyny mieszka na stałe w naszym kraju. W tym miejscu należy wspomnieć również Emila Sajfutdinowa, który od lat przebywa w Polsce. Działacze myślą o nadchodzącym sezonie. W najbliższych dniach zawitają pozostali obcokrajowcy - dla nich klub przygotował domek w okolicach Leszna.

Warto zaznaczyć, że zagraniczni żużlowcy nie będą mieli daleko na treningi. Ich domek znajduje się bardzo blisko stadionu. Dojazd nie zajmie dłużej niż kwadrans. - Pracujemy i przygotowujemy się do całego wydarzenia związanego z izolacją zawodników. Śledzimy Regulamin Sanitarny, aby spełniać warunki nałożone przez Ekstraligę. Mam na myśli takie sprawy jak lista osób funkcyjnych. To nowa sytuacja dla nas wszystkich, ale dobrze, że w rozgrywki w ogóle ruszą. Trzeba dostosować się do regulaminu. Nic innego z tym nie zrobimy - mówi nam trener Piotr Baron.

ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Leigh Adams

Mistrzowie Polski cały czas rozmawiają z zawodnikami na temat nowych warunków kontraktowych. Negocjacje nie należą do łatwych. Prezes Piotr Rusiecki w poniedziałek był gościem Magazynu Żużlowego na antenie Radia Elka. Sternik leszczynian wyznał, że budżet jest naprawdę skromny. - To zaledwie 20 procent tego, co mieliśmy w poprzednich latach - mówił. Jeszcze we wtorek na światło dzienne wyszły problemy z Emilem Sajfutdinowem, któremu federacja cofnęła zezwolenie na jazdę w PGE Ekstralidze.

- Rozmowy trwają. Wszystko będzie jasne 7 maja - wtedy nasz skład zostanie zamknięty. Wydaje mi się, że każdy klub znajduje się w podobnym położeniu. Osobiście uważam, że wszystkie drużyny będą bardzo silne. Nikogo nie zamierzam lekceważyć. Wiele ekip wyraźnie się wzmocniło, więc muszą być groźne. Liczę na swoich zawodników - dodaje doświadczony szkoleniowiec.

Fogo Unia Leszno na inaugurację pojedzie na mecz wyjazdowy z Moje Bermudy Stalą Gorzów. Spotkanie odbędzie się w niedzielę, 14 czerwca.

Zobacz takżeŻużel. PGE Ekstraliga. Oficjalnie: Eltrox Włókniarz już w komplecie. Jakub Miśkowiak dopełnił formalności
Zobacz takżeŻużel. Skromny budżet Fogo Unii Leszno. "To zaledwie 20 procent tego, co mieliśmy w poprzednich latach"

Komentarze (14)
avatar
darek pe
6.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
#komentarzusunięty 
avatar
KACPER.U.L
6.05.2020
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
avatar
ByczaKrólowax18
6.05.2020
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Rozczaruję wszystkich, którzy tak ochoczo opowiadają, jak to Leszno jechało na krechę. Nie jechało na krechę. Start tego sezonu jest po prostu inny. Startuje liga, a więc wpłyną pieniądze od sp Czytaj całość
avatar
intro
6.05.2020
Zgłoś do moderacji
1
6
Odpowiedz
Leszno musiało na krechę już w zeszłym roku jechać, skoro tak im się zesr....