Żużel. "Zniszczyli mi syna!". Mocne słowa Anny Ajtner w kierunku rodziny Gollobów

WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Oskar Ajtner-Gollob.
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Oskar Ajtner-Gollob.

Mocne zarzuty w kierunku rodziny Gollobów padły z ust matki Oskara Ajtnera-Golloba, Anny. Jej zdaniem jego tata Jacek, do spółki z wujkiem Tomaszem i dziadkiem Władysławem zniszczyli życie 25-latka. Teraz ten ma trafić do szpitala psychiatrycznego.

W tym artykule dowiesz się o:

O problemach Oskara Ajtnera-Golloba, pisaliśmy już w 2018 roku, kiedy młody żużlowiec zamiast skupić się na występach w Polonii Bydgoszcz, szokował w internecie, wrzucając do sieci swoje popisy wokalne i inne filmy, które mogły budzić zaniepokojenie na temat jego zdrowia psychicznego.

Mówiło się wówczas, że syn Jacka Golloba kompletnie stracił zainteresowanie żużlem i przestał pojawiać się na treningach. Ostatni raz w barwach II-ligowej Polonii Ajtner-Gollob wystąpił w sierpniu 2018 roku. Matka zawodnika, w rozmowie z Jakubem Kellerem z "Przeglądu Sportowego", wyjawia kulisy problemów psychicznych syna i jego relacji z rodziną Gollobów.

- Mieszka obecnie na zmianę ze mną i ze swoim ojcem. Z żużlem raczej skończył na dobre. Znalazł się w bardzo trudnej sytuacji, na którą wpływ mają wydarzenia z ostatnich kilku lat. Od dłuższego czasu jest bez pracy i środków do życia. Na łasce mojej i swojego ojca, zdruzgotany psychicznie - powiedziała.

ZOBACZ WIDEO Krzysztof Cugowski: Żużel jest sportem, który powinien najszybciej wrócić na stadiony

Anna Ajtner przyznała również, że jej syn został wyrzucony z domu przez byłego partnera. - Oskar był wielokrotnie wyrzucany z domu przez własnego ojca. Chce się od niego definitywnie wyprowadzić, co nie jest w jego obecnym stanie prostą sprawą. Życie z Jackiem do łatwych nie należy. Przypuszczam, że podobnie wygląda życie z Tomkiem (Gollobem - przyp. red) czy dziadkiem Władkiem - mówi.

Wyrokiem sądu były już żużlowiec Polonii zostanie umieszczony w zakładzie psychiatrycznym. - Oskar musiał poddać się badaniu psychiatrycznemu. Badało go dwóch biegłych. Udało mi się ustalić, że na badaniu trwającym 15 minut zadano mu trzy albo cztery pytania, po których stwierdzono, że musi trafić na oddział zamknięty. I takie postanowienie wydał sąd.

- Ciężko mi będzie wybaczyć im to co z nim zrobili. Zniszczyli mi syna! [...] Urodziłam zdrowe dziecko, które trafiło w nieodpowiednie ręce i teraz muszę zbierać go żyletką z podłogi. Tego się zawsze obawiałam. Chciałabym zapomnieć, że kiedykolwiek i cokolwiek mnie z tą rodziną łączyło. W mojej rodzinie nikt nie miał problemów natury psychicznej, czego nie mogę powiedzieć o rodzinie Gollobów, gdzie takowe problemy się pojawiały - powiedziała Ajtner.

Zobacz także: Żużel. Hubert Łęgowik: Skoro dogadaliśmy się w listopadzie, to dlaczego mielibyśmy nie zrobić tego teraz? (wywiad)
Zobacz także: Żużel. Przyszłość Dawida Lamparta pozostaje nierozstrzygnięta. Starszy z braci chciał jeździć w PGE Ekstralidze

Komentarze (101)
avatar
mickmick
21.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a ja zastanawiam sie czy matka jest psychicznie zdrowa bo o tym nikt nic nie wspomina. Czytaj całość
avatar
jp60
2.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
choroba ? a może dostęp do wspomagaczy które tylko w teorii działają ... a w praktyce ... odbierają rozum, godność a nie zatrzymane w porę … nawet życie … oby terapia w ośrodku była bezwzględna Czytaj całość
avatar
mark83
1.05.2020
Zgłoś do moderacji
1
5
Odpowiedz
Widać, że się od tej rodziny to się lepiej z daleka trzymać. Jak ktoś miał wątpliwości po tych historiach z Brygidą tak teraz już ich chyba nie ma. Szkoda gadać. 
avatar
sympatyk żu-żla
30.04.2020
Zgłoś do moderacji
4
3
Odpowiedz
Każdy młody człowiek wyrzucany z domu przez konkubina ojca zawsze się odbija na psychice człowieka.Nie trzeba ganić tylko Gollobów bo się pani nie ułożyło ale popatrzeć na siebie co ja zrobiłam Czytaj całość
avatar
real_M
30.04.2020
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Pomijając żużel ten chłopak to spoko gość - te jego filmiki może wielkimi arcydziełami nie były ale miał jakiś tam potencjał. Chłopak chowany w szklarni z nastawieniem że musi zostać żużlowcem Czytaj całość