Kalendarz maj-czerwiec, czyli start ligi na horyzoncie w okrojonych warunkach, bokserskie przygotowania zawodników do sezonu na słowackim przykładzie, Czesi na torze, czyli motory już warczą, marketing klubowy w czasach zarazy, nowy komentator C+ z pierwszym wyzwaniem, I liga rozmawia i liczy budżety - te tematy zostaną poruszone w środowym programie "Dobry wieczór Speedway".
- Jesteśmy na końcowym etapie porozumienia z jednym z laboratoriów w Polsce które przeprowadzi testy na koronawirusa. Będzie ich blisko 560 - zdradzi prezes PGE Ekstraligi Wojciech Stępniewski, który będzie jednym z gości Gabriela Waliszki.
- W ciężkiej sytuacji będą wszyscy: i zawodnicy, i kluby, ale trzeba ograniczać koszty, żeby po prostu przetrwać - stwierdzi szef najlepszej żużlowej ligi świata, odnosząc się do konieczności renegocjacji kontraktów żużlowców przed startem sezonu 2020.
ZOBACZ WIDEO: Kolejni sportowcy nie chcą trenować w COS-ach. Minister sportu komentuje: Uważam, że część dyscyplin może trenować w domu
- Rozmawiamy z zawodnikami, mamy też propozycje dla kibiców. Jeśli będziemy działać wszyscy w porozumieniu, to tylko wtedy damy radę jako środowisko - podkreśli dyrektor Eltrox Włókniarza Częstochowa Patrycja Świącik i zdradzi, z kim częstochowianie doszli już do porozumienia.
Gośćmi Waliszki będą ponadto dwie gwiazdy PGE Ekstraligi Martin Vaculik z Falubazu Zielona Góra oraz Vaclav Milik z ROW-u Rybnik, komentator Canal + Maciej Noskowicz oraz Zbigniew Fiałkowski z Głównej Komisji Sportu Żużlowego. W studiu, oprócz prowadzącego program, pojawi się z kolei dziennikarz Canal + Edward Durda, który pamięta jeszcze komentowane mecze żużlowe z lat 90-tych. Aktor z wykształcenia, a ekspert od boksu, opowie kilka anegdot związanych ze speedwayem.
Program uświetnią w materiałach czterej mistrzowie świata: Tomasz Gollob, Greg Hancock, Tai Woffinden, Bartosz Zmarzlik oraz menedżer Tomasz Suskiewicz.
"Dobry wieczór Speedway" w środę o godzinie 20:00 w Canal+ Sport i nSport+.
Zobacz też:
Żużel. Fogo Unia Leszno bez Emila Sajfutdinowa? To możliwe. Zawodnik jest przygotowany na wszystkie scenariusze
Żużlowcy pojadą kilka kolejek za darmo. Prezesi dzwonią do nich i mówią: "musicie oddać kasę"