Kadry drużyn eWinner 1. Ligi są bardzo wyrównane. Ciężko przewidzieć, kto włączy się do walki o awans do PGE Ekstraligi. - Każdy ma szansę awansować. Myślę, że będziemy walczyć do ostatniego meczu i zawsze damy z siebie wszystko. Chcemy wygrywać wyścigi. Mamy dobry i przede wszystkim młody skład. Jeżeli w końcu wyjedziemy na tor, to powinno to zaowocować w trakcie sezonu - powiedział Robert Chmiel w rozmowie z kibicami na Facebooku Zdunek Wybrzeża.
Zawodnik nie przebierał w ofertach. - W I lidze trzeba było trochę się postarać i zadziałać na własną rękę. W moim przypadku nie jest łatwo znaleźć klub na tym pułapie rozgrywkowym. Większość klubów z II ligi się do mnie odzywało i proponowało kontrakty, ale po rozmowie z zarządem Wybrzeża, od razu zdecydowaliśmy się na ten kierunek. Myślę, że był to dobry wybór - dodał.
Chmiel w sezonie 2020 zadebiutuje w roli seniora. - Jestem nastawiony na walkę, chociaż wstępnie wiem, że pojadę z ósemką na plecach. Będę jednak robił wszystko, aby wyjechać na tor z numerami 1-5. Zawodnik rezerwowy to dobra i wygodna opcja dla klubów oraz taktyki. Dla mnie nie jest to w pełni satysfakcjonujące. Chcę jeździć w podstawowym składzie i mieć pewne cztery biegi w meczu. Mój cel? Powiedzmy, że średnia 1,8. W 2019 roku miałem 1,6 jako junior, więc postawiony cel jest ambitny, ale do wykonania - przyznał żużlowiec, który w czerwcu skończy 22 lata.
ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Leigh Adams
Miłe słowa zostały skierowane w kierunku prezesa Krzysztofa Mrozka, choć rybniczanin nie brał pod uwagę pozostania w ROW-ie. - Prowadziliśmy krótkie rozmowy, ale jednak stawiałem na I ligę i starty w podstawowym składzie. Prezes Mrozek jest w porządku gościem. Szacunek dla niego za to, ile zrobił dla tego klubu. Dzięki niemu wywalczyliśmy awans i rybnicka drużyna znajduje się w PGE Ekstralidze - stwierdził.
eWinner Apator Toruń to faworyt do zwycięstwa w rozgrywkach. - Na pewno ekipa z Torunia jest faworytem, ale zawsze mówię, że nie ma co gdybać. Wszystko wyjdzie podczas ścigania na torze. Nigdy na nikogo nie stawiam, ani też nie robię żadnych zakładów. Kogo obok nas i eWinner Apatora widzę jeszcze w fazie play-off? Na pewno zespoły z Gniezna i Ostrowa - ocenił 21-latek.
Chmiela czekają gościnne występy w 2. Lidze Żużlowej. - Jeszcze nie podpisałem kontraktu z żadnym klubem. Myślę, że wyszło mi to na dobre, bo nie wiadomo jak będzie z tym sezonem. Mogę zapewnić, że działacze Wolfe Wittstock nie kontaktowali się ze mną. Nie jest łatwo jeździć w zagranicznym zespole. Trzeba mieć troszeczkę więcej sprzętu i funduszy - zakończył.
Zobacz także: Żużel. PGE Ekstraliga. Marcin Turowski będzie wsparciem dla seniorów MRGARDEN GKM-u? Wydał mnóstwo kasy na sprzęt
Zobacz także: Żużel. Mistrz Europy jeździ karetką, jest na pierwszej linii frontu: Kiedyś przywozili mnie, teraz ja wożę innych