Analizę taktyczną Orła Łódź według nowej tabeli biegowej przygotował Marian Maślanka.
***
Zapowiedzi były nieco inne, ale na końcu okazało się, że łodzianie znowu mają szeroką kadrę. Część zawodników ma podobny potencjał, więc będzie ciekawie. Trudno przewidzieć, kto znajdzie się w podstawowym składzie, a kto będzie siedzieć na ławce. Przed duetem Adam Skórnicki - Lech Kędziora ważne zadanie, ale w końcu co dwie głowy, to nie jedna.
Mam taką myśl, że Orzeł może być najbardziej polską drużyną w pierwszej lidze. Pewniakiem do składu jest dla mnie Norbert Kościuch, który wraca do Łodzi po nieudanym szturmie na PGE Ekstraligę. Podejrzewam, że będzie nadal startować z juniorami. Niby lider w nowej tabeli biegowej nie musi mieć numeru 13, ale z drugiej strony trzeba chronić młodzieżowców, jeśli ci nie gwarantują punktów. A Orzeł nie dokonał w tej formacji żadnego wzmocnienia. Czy powinien to zrobić? Pewnie tak, ale teraz jest na to za późno, bo najciekawsze nazwiska zostały już zagospodarowane przez inne ekipy. Trzeba zatem liczyć na Adama Skórnickiego, który świetnie pracuje z młodzieżą.
ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar nie wybacza błędów. Jakub Przygoński jest kierowcą kompletnym
Zobacz także: Dyrektor POLADA: Infuzją dożylną można wypłukać z organizmu wcześniej stosowane substancje zabronione (wywiad)
Drugim pewniakiem jest dla mnie Daniel Jeleniewski, który w całym ubiegłorocznym łódzkim marazmie często się wyróżniał. W dodatku ma dobre starty, a zawodnik o takiej charakterystyce powinien rozpoczynać spotkania. Dla niego numer 9.
Nieźle spod taśmy wychodzi także Rohan Tungate. Na wyjazdach jego jazda kuleje, ale w Łodzi nie powinien mieć większych problemów. Ustawiłbym go pod numerem 11, żeby zaczynał mecz z Jeleniewskim. Orzeł musi mieć mocną parę w pierwszym wyścigu, bo chwilę później jedzie młodzież, a to wielka zagadka.
Największy znak zapytania to uzupełnienie składu. Dwa miejsca i pięciu żużlowców. Zostają przecież Mirosław Jabłoński, Marcin Nowak, Władimir Borodulin, Aleksandr Łoktajew i Hans Andersen. Największe szanse dawałbym Polakom. Jabłoński ma za sobą niezły sezon w barwach Startu, a Nowak duży potencjał. Występy w Łodzi to dla niego szansa, żeby zaistnieć na nowo w pierwszej lidze. Podejrzewam, że będzie bardzo zdeterminowany.
Zobacz także: Za i przeciw Hynka: Los Drabika leży w rękach FIM
Wiem, że w Łodzi wszyscy kochają Hansa Andersena i to doskonale rozumiem. Zrobił dla klubu wiele, ale moim zdaniem ten zawodnik ma już najlepsze lata za sobą. Nie widzę go w składzie. Jeśli mam być szczery, to spodziewałem się, że Duńczyk podpisze kontrakt w drugiej lidze.
Zagadką jest dla mnie za to Łoktajew, który potrafi jechać jak lider, a w kolejnym spotkaniu być cieniem samego siebie. Nie wykluczam, że znajdzie się w składzie i zrobi różnicę, ale jest tak nieprzewidywalny, że w tej chwili łatwiej postawić mi na Polaków. Poza tym Rosjanin ma jedną wadę. Kiepsko współpracuje z kolegami na torze. W Ostrowie mógł się o tym przekonać zwłaszcza Nicolai Klindt.
Skład Orła Łódź oczami Mariana Maślanki:
9. Daniel Jeleniewski
10. Mirosław Jabłoński
11. Rohan Tungate
12. Marcin Nowak
13. Norbert Kościuch
14. Aleksander Grygolec
15. Piotr Pióro
16. Tim Soerensen