24-letni Marcin Nowak nie narzekał na brak zainteresowania. Jako pierwsi informowaliśmy, że znalazł się na celowniku klubów z Nice 1.LŻ. Zawodnika z rąk Power Duck Iveston PSŻ-u Poznań "odbić" próbowały jeszcze inne drugoligowe zespoły, ale krajowy senior postanowił zrobić kolejny krok w swojej karierze i stwierdził, że to Orzeł Łódź jest najlepszym wyborem.
- Miałem inne propozycje, jednak nie chcę wdawać się w szczegóły. Wybrałem ofertę Orła Łódź, ponieważ jest to porządny i poukładany klub. Już wcześniej powtarzałem, że czuję się zawodnikiem na miarę pierwszej ligi i dlatego wracam - powiedział Nowak w rozmowie z WP SportoweFakty.
Zobacz także: Żużel. Wadim Tarasienko jeszcze nigdy tego nie doświadczył. Chce awansować z Wilkami Krosno do Nice 1.LŻ
Jako pierwszy kontrakt z klubem z centralnej części Polski podpisał Daniel Jeleniewski. Doświadczony żużlowiec nie ukrywał, że błyskawicznie doszedł do porozumienia. Podobnie było z Nowakiem. - Na początku listopada przyjechałem na spotkanie i bardzo szybko doszliśmy do porozumienia. Rozmawialiśmy może z godzinkę - przyznał.
ZOBACZ WIDEO Mistrz świata zdradził, ile wydaje na sprzęt. Suma przyprawia o zawrót głowy
Nowy krajowy senior Orła miał już okazję startować na łódzkim obiekcie. - Dwa razy jechałem na tym nowym stadionie. Jeden występ miałem słaby, ale drugi był już lepszy. Wrażenia są pozytywne, bardzo podoba mi się ten tor. Potrzebuję tylko czasu, aby trochę na nim pojeździć. Przed sezonem na pewno uda mi się to zrobić - zaznaczył 24-latek.
Nowak próbował już swoich sił na zapleczu PGE Ekstraligi. Miało to miejsce w sezonie 2018, gdy reprezentował barwy Car Gwarant Startu Gniezno. Uzyskał wówczas średnią biegopunktową w wysokości 1,661. - Nie był to udany sezon. Borykałem się długo z problemami sprzętowymi i dlatego notowałem średnie występy. Mam nadzieję, że więcej to się już nie powtórzy. Chcę udowodnić, że stać mnie na wiele - dodał.
Zobacz także: Żużel. Pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć. Trudny sezon za Mateuszem Bartkowiakiem
Nasz rozmówca zdecydował się odejść z Poznania, ponieważ w dalszym ciągu chce się rozwijać. 2. Liga Żużlowa zrobiła się dla niego za mała. - Nie chodzi o to, że w drugiej lidze jest za niski poziom. Nikt tam przecież za darmo punktów nie rozdaje. Trzeba walczyć i naprawdę solidnie się napracować. Mam jednak swoje cele. W tym momencie muszę ustabilizować formę w wyższej klasie rozgrywkowej i tego się trzymam - podsumował nowy żużlowiec Orła Łódź.