Żużel. Transfery. Sparta jeszcze nie ma Milika, a już chce go wypożyczać. A co jak ten wybierze ROW?

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Vaclav Milik
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Vaclav Milik

Najbliższe godziny przesądzą o przyszłości Vaclava Milika. Czech może trafić do Sparty, ROW-u lub jednego z klubów pierwszej ligi. Ciekawe jest to, że Sparta, choć kontrakt z Milikiem wygasł, proponuje wypożyczenie zawodnika Ostrovii.

Vaclav Milik jest zakochany w Betard Sparcie i bardzo chciałby tam zostać (więcej przeczytasz TUTAJ). Wydaje się jednak, że po tym, jak wrocławianie ściągnęli Daniela Bewleya, dla Milika nie ma już miejsca w składzie. Sparta ma piątkę na pozycje seniorskie, ma też rezerwowego. Milik, gdyby zdecydował się zostać, byłby siódmy w kolejce.

Sparta chyba jednak bardzo wierzy w to, że uda jej się przekonać Czecha do przedłużenia umowy. Klub przygotował już nawet wariant awaryjny związany z wypożyczeniem zawodnika na wiosnę, w razie, gdyby nie przebił się do składu. Wiemy, że wrocławianie pytali w Ostrowie, bo z tym klubem mają dobre relacje, czy nie wzięliby Milika, gdyby ten nie wywalczył miejsca w Sparcie. Do takiej roszady mogłoby dojść po 4. kolejce, bo wtedy będziemy mieli pierwsze okno transferowe w sezonie 2020.

Czytaj także: Kuszenie senatorów w okresie transferowym

Najbliższe godziny przesądzą o tym, czy Milik zostanie w Sparcie, czy też, już teraz, odejdzie do innego klubu. Ma ofertę z PGG ROW-u Rybnik, zainteresowane są nim również kluby Nice 1.LŻ. Milik ma ten atut, że swego czasu pokazał, iż stać go na jazdę na wysokim poziomie. Być może zmiana otoczenia pomoże mu wrócić do formy.

ZOBACZ WIDEO Emil Sajfutdinow: Nie spełniłem swoich marzeń. Zazdroszczę tytułu Zmarzlikowi

Komentarze (82)
avatar
Tommal555
12.11.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Siódmy w kolejce? Oni maja siedmiu zawodników. Więc ewentualnie może być pierwszy w kolejce i czekac na kontuzję kogoś ze składu. 
avatar
Lisiu
11.11.2019
Zgłoś do moderacji
2
6
Odpowiedz
Mecz Sparta - ROW, Milik i Lebiediew prowadzą Rekiny do triumfu na Olimpijskim. Mrozek skacze ze szczęścia, Rusko płacze w kącie, bo pewnie z zagranicznym juniorem by wygrali. 
avatar
stalowy holender
11.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
trzy sroki za ogon 
avatar
Zielakowski
11.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lambo wrzuca foto z Rybca. Lepszy on niż Milik ; ) 
avatar
RECON_1
11.11.2019
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Co on widzi w tej sparcie? Dla niego lepiej jakby zmienił klub, może nawet na sezon ligę niżej by nabrać znów pewności na torze.