Żużel. Transfery. RzTŻ Rzeszów przypomina filię KSM-u i Wilków Krosno. Ciekawy przypadek na Podkarpaciu

WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Edward Mazur
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Edward Mazur

Poznaliśmy nazwiska kolejnych żużlowców RzTŻ Rzeszów. Kibice świetnie odnajdujący się w rozgrywkach 2. Ligi Żużlowej bez wątpienia dostrzegli, że "Żurawie" wyglądają niczym filia klubu z Krosna.

Od tego sezonu w 2. Lidze Żużlowej startują Wilki Krosno. To nowy podmiot, który został utworzony na Podkarpaciu przez działaczy, którzy wcześniej nie byli zaangażowani w funkcjonowanie KSM-u Krosno.

Z kolei w roku 2020 w 2.LŻ zobaczymy kolejny nowy podmiot, jakim będzie RzTŻ Rzeszów. "Czarny sport" powróci do stolicy Podkarpacia po sezonie przerwy i z przymrużeniem oka można stwierdzić, że rzeszowskie "Żurawie" w ligowym debiucie będą przypominać filię krośnieńskiej ekipy.

Czytaj także: Kacper Woryna znów bawi się z kibicami

W szeregach RZTŻ-u znaleźli się niemal wyłącznie zawodnicy, którzy jeszcze nie tak dawno bronili barw KSM-u lub Wilków. Starty w KSM-ie, który po roku 2018 zakończył działalność, w swoim CV mają m.in. Stanisław Burza czy Ilja Czałow.

ZOBACZ WIDEO Cieślak o odejściu Miedzińskiego z Włókniarza. "Dużo do powiedzenia miał jego sponsor"

Do tego w minionym sezonie w Wilkach jako gość startował Patryk Rolnicki, a Patrick Hansen i Edward Mazur byli związani z tą ekipą stałymi kontraktami. Ponadto porozumienie z krośnieńskim klubem podpisane miał Kenneth Hansen, ale w sezonie 2019 nie wystąpił on w ani jednym spotkaniu 2.LŻ. Duńczyk był też w przeszłości reprezentantem KSM-u.

Do tego Mateusz Majcher na sezon 2019 był wypożyczony do Wilków Krosno i reprezentował ten klub w rozgrywkach Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów.

Jeśli zatem przyjrzymy się kadrze RzTŻ-u Rzeszów na sezon 2020, to jedynie junior Konrad Miłkoś nie był do tej pory w żaden sposób powiązany z klubem z Krosna.

Czytaj także: Transfery. Duńczycy jednak potrafią być lojalni 

Jak wytłumaczyć ten fenomen? Bardzo prosto. Działacze RzTŻ-u postawili na zawodników z okolicy. Burza, Rolnicki czy Mazur wywodzą się z tarnowskiej Unii i do Rzeszowa, czy wcześniej do Krosna, mają bardzo blisko. To czyni ich ofertę bardzo atrakcyjną pod względem logistycznym. To samo dotyczy juniorów.

Należy bowiem pamiętać, że na najniższym szczeblu rozgrywek nie zarabia się kokosów, a pokonywanie mniejszych odległości na treningi czy mecze domowe sprawia, że zawodnicy mają mniejsze wydatki.

Warto przypomnieć, że w roku 1997 klub z Krosna został zgłoszony do rozgrywek jako rezerwowa drużyna rzeszowskiej Stali. Wtedy krośnieński ośrodek funkcjonował pod nazwą Stal II ŻKS Krosno.

Źródło artykułu: