Żużel. Unii będzie trudniej o kolejny tytuł. Cel się jednak nie zmienia

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Janusz Kołodziej (po lewej) i Max Fricke
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Janusz Kołodziej (po lewej) i Max Fricke

Fogo Unia Leszno w 2020 roku będzie celowała w czwarty tytuł z rzędu. Janusz Kołodziej uważa, że mistrzów Polski w walce o trofeum czeka trudniejsze zadanie, niż w trzech ostatnich sezonach.

Drużyna prowadzona przez Piotra Barona zdominowała trzy ostatnie sezony PGE Ekstraligi, sięgając po trzy mistrzostwa Polski z rzędu. Na tym leszczynianie nie zamierzają poprzestawać i są głodni kolejnych trofeów w klubowej gablocie. Czy ustrzelą kolejny tytuł? Taki jest plan, choć zdaniem Janusza Kołodzieja o jego realizację będzie trudniej niż w ostatnich latach.

- Z roku na rok jest o to trofeum coraz trudniej. Teraz tym bardziej, gdy nasza formacja juniorska ulegnie zmianie. Będzie to wyglądało inaczej, niż zwykle. Mimo tego, cel jest taki sam, bo będziemy walczyć o zwycięstwo. Na razie jednak trzeba odpocząć, a potem usiąść i na spokojnie przeanalizować cały sezon - mówi Kołodziej dla leszczynskisport.pl.

Aktualny Indywidualny Mistrz Polski mówiąc o formacji młodzieżowej ma na myśli zakończenie wieku juniora przez Bartosza Smektałę. Ten od nowego sezonu będzie już seniorem. Pod numerami 6/7 lub 14/15 w Fogo Unii Leszno startować będą z kolei Dominik Kubera i Szymon Szlauderbach, w odwodzie jest jeszcze kilku utalentowanych żużlowców.

Wracając do Kołodzieja - ten ma za sobą kolejny świetny sezon w PGE Ekstralidze, w której notował średnio 2,241 punktu na wyścig. Tak kolorowo nie było już w Grand Prix, gdzie z dorobkiem 57 punktów Kołodziej zajął dopiero 14. miejsce w generalnej klasyfikacji i pożegnał się z elitarnym cyklem.

- Jestem po części zadowolony. Moja forma poszła do góry. Cieszy też to, że pojechałem poprawnie większość biegów. Nieco ciemniejsze chmury, ale z pewnymi miłymi akcentami, były w Grand Prix. Tak naprawdę wyszły mi tylko dwa turnieje, więc nie jest to żaden sukces. Z drugiej strony zarówno Praga, jak i Wrocław pokazały, że mogę zaskoczyć - stwierdza Kołodziej.

Zobacz też:
Żużel. Baron o Skrzypku: Tomek dzięki swoim przejściom był wiarygodny. Ciężko będzie go zastąpić (wywiad)
Żużel. Bartosz Smektała nie będzie rezerwowym w Fogo Unii. Zespół nie zamierza korzystać z "ósemki"

ZOBACZ WIDEO Emil Sajfutdinow: Nie spełniłem swoich marzeń. Zazdroszczę tytułu Zmarzlikowi

Źródło artykułu: