Tematem meczów barażowych o PGE Ekstraligę od kilku tygodni żyje środowisko żużlowe w Polsce. Działacze Arged Malesa TŻ Ostrovii chcieli rozgrywać pierwsze spotkanie na własnym torze, na co przedstawiciele truly.work Stali Gorzów nie chcieli się zgodzić. Gdy przed tygodniem pogoda uniemożliwiła rozegranie zawodów na stadionie im. Edwarda Jancarza, ostrowianie ponowili swoją prośbę i znów nie została ona wysłuchana.
Działacze z Ostrowa grozili, że w tej sytuacji przyjadą do Gorzowa pięcioma juniorami. Tak się na szczęście nie stanie, bo zabiłoby nam to jakiekolwiek emocje w barażu. Trener Mariusz Staszewski desygnował do boju najlepszych dostępnych żużlowców, a to pozwala nam w końcu rozpocząć dyskusję o samym sporcie.
Czytaj także: Kędziora będzie miał pole do popisu
Ostrowian czeka bowiem w Gorzowie niezwykle trudne zadanie. Od lat zespół z niższej ligi nie wygrał rywalizacji z ekstraligowcem. W szeregach Ostrovii są jednak żużlowcy, którzy mają coś do udowodnienia. To chociażby Tomasz Gapiński i Grzegorz Walasek, którzy nie tak dawno punktowali dla Stali. Obaj uznali w pewnym momencie, że warto zejść na niższy poziom rozgrywek i to właśnie w Ostrowie przeżywają drugą młodość.
ZOBACZ WIDEO: Trener Ostrovii w Stali Gorzów? Prezes mówi, że w klubie o tym myślą
Więcej atutów jest jednak po stronie gospodarzy. Bartosz Zmarzlik może być witany w niedzielę w Gorzowie jako nowy mistrz świata, co bez wątpienia doda mu pewności siebie. Sprawi też, że na trybunach stadionu przy ul. Śląskiej zjawi się więcej kibiców. To na pewno ucieszyłoby klubowych działaczy.
Czytaj także: Zmarzlik potwierdził, że jest świetnie przygotowany
Dobry występ w barażach pomógłby też Krzysztofowi Kasprzakowi w negocjacjach kontraktowych, bo nie jest tajemnicą, że wychowanek leszczyńskiej Unii rozmawia z kilkoma klubami. Do tego dochodzi Szymon Woźniak, który już ustalił warunki kontraktu ze Stalą na sezon 2020 i nie chciałby szukać nowego klubu po spadku gorzowian.
Zawodnicy truly.work Stali powinni sobie przed niedzielnym meczem włączyć powtórkę zeszłorocznego barażu, w którym zielonogórski Falubaz zmierzył się z rybnickim ROW-em. Wtedy gospodarze tak naprawdę już w pierwszym podejściu rozstrzygnęli losy batalii na własną korzyść, po tym jak wygrali 51:39. W efekcie na rewanż pojechali ze spokojem. To samo powinni zrobić gorzowianie, aby uniknąć nerwówki za tydzień w Ostrowie.
Składy awizowane:
Arged Malesa TŻ Ostrovia:
1. Nicolai Klindt
2. Aleksandr Łoktajew
3. Tomasz Gapiński
4. Sam Masters
5. Grzegorz Walasek
6. Kamil Nowacki
7. Marcin Kościelski
truly.work Stal Gorzów:
9. Szymon Woźniak
10. Peter Kildemand
11. Krzysztof Kasprzak
12. Anders Thomsen
13. Bartosz Zmarzlik
14. Mateusz Bartkowiak
15. Rafał Karczmarz
Początek meczu: 6 października (niedziela), godz. 18.00