W konfrontacji z MRGARDEN GKM-em Grudziądz Igor Kopeć-Sobczyński triumfował w wyścigu młodzieżowym, zostawiając za swoimi plecami Marcina Turowskiego i Kamila Wieczorka, tego drugiego pokonał też w 4. biegu. Później dowiózł dwie "śliwki", spotkanie kończąc z dorobkiem czterech punktów z bonusem. To najlepszy wynik w tym sezonie.
- Zmian sprzętowych dużych nie było, bo jeżdżę cały czas na tych samych jednostkach. To bardziej kwestia dopasowania tego sprzętu i ciężkiej pracy, którą cały czas wykonuję. Mimo, że może nie było tego widać wcześniej. Popełniłem też mniej błędów. Wszystko złożyło się na wynik końcowy - mówi Kopeć-Sobczyński w rozmowie ze speedwayekstraliga.pl.
Dodajmy, że przed potyczką z MRGARDEN GKM-em sprzęt toruńskiego młodzieżowca sprawdził Niels Kristian Iversen. Duńczyk podbudował młodszego kolegę, co też miało wpływ na występ Kopcia-Sobczyńskiego przeciwko grudziądzanom (więcej TUTAJ).
Czytaj także: Żużel. Co będzie z Get Well po spadku? Jacek Gajewski: Dłużej niż rok w pierwszej lidze będzie tragedią
Dyspozycja w meczu z MRGARDEN GKM-em powinna zmniejszyć frustrację u wychowanka Get Well. Wcześniej spadło na niego wiele krytyki. - Boli i to bardzo. Nie można się jednak załamywać. Zwłaszcza, że w meczu przeciwko MRGARDEN GKM Grudziądz dostałem sygnał, że ta ciężka praca przyniosła chociaż minimalne efekty. Zapewniam, że będę pracował dalej - podkreśla Kopeć-Sobczyński.
Kolejnym rywalem Get Well Toruń w PGE Ekstralidze będzie forBET Włókniarz Częstochowa. Spotkanie pod Jasną Górą zostanie rozegrane 26 lipca.
ZOBACZ WIDEO: Zmarzlik nie pamięta, kiedy jechał w takim upale. Zobacz skrót meczu Betard Sparta Wrocław - truly.work Stal Gorzów
Dobrym zuzlowcem to on raczej nie bedzie !