Żużel. Kościuch: Ten sezon finansowo skończę na minusie. Chciałbym dalej jeździć w PGE Ekstralidze

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Norbert Kościuch.
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Norbert Kościuch.

- Nie przyszedłem do PGE Ekstraligi dla pieniędzy. W tym roku finansowo na pewno wyjdę na minus. Ale jeśli będą oferty, to chciałbym dalej jeździć w tej lidze - mówił w żużlowym magazynie w Eleven Sports Norbert Kościuch.

W poniedziałkowym magazynie w Eleven Sports gośćmi Michała Korościela byli m.in. Norbert Kościuch i żużlowy mechanik, obecnie współpracujący z Grigorijem Łagutą, Dariusz Sajdak. Panowie poruszyli kilka ciekawych wątków. Żużlowiec Get Well Toruń mówił o nieprzespanej nocy po porażce z MRGARDEN GKM-em Grudziądz.

- Po porażce z GKM-em nie spałem całą noc. Z tego co wiem, to działacze podobnie - mówił Kościuch. - Od początku sezonu brakuje nam wiatru w skrzydłach. Nie ma radości z jazdy, bo brakuje wyniku. Nie ma się czego dziwić. Każdy byłby szczęśliwy, gdyby zespół wygrywał. Ja próbuje nadrobić to, co uciekło mi na początku sezonu. Tak naprawdę mogę to tylko zminimalizować - tłumaczył postawę swoją i drużyny.

Żużel. Stal Gorzów z taką jazdą może już nie zdobyć punktów w tym sezonie. Baraż wciąż realny. CZYTAJ WIĘCEJ!

Kościuch jednocześnie przyznał, że wcale nie żałuje kontraktu w PGE Ekstralidze. Otwarcie przyznał, że w Nice 1.LŻ mógłby zarobić nieco więcej. - Nie poszedłem do PGE Ekstraligi dla pieniędzy. W tym roku na pewno wyjdę na minus. Chciałbym zostać w tej lidze w kolejnym sezonie. Pod warunkiem oczywiście, że będą oferty. Jestem dobrym zawodnikiem i wiem, że stać mnie na dobre wyniki - zapewniał.

ZOBACZ WIDEO: Krzystyniak ostro o Frątczaku: Nie nadaje się

W studio poruszono również ciekawy wątek związany z tunerami. W środowisku krąży opinia, że jedną z przyczyn niepowodzeń Get Well Toruń jest Peter Johns i jego wolne silniki. Tuner, który jeszcze 2-3 sezony temu był na szczycie, dziś wypadł nawet z czołowej trójki.

- Z każdym tunerem jest tak samo. Dwa, trzy lata na topie i przychodzi zmiana warty. Konkurencja nie śpi. Myślę, że Johns był pierwszym tunerem, który zainwestował wielkie pieniądze w swój warsztat. Potrafił robić powtarzalne silniki. To był jego klucz do sukcesu. Teraz ten manewr skopiował Ryszard Kowalski - skwitował Dariusz Sajdak.

CZYTAJ TAKŻE: Żużel. Mają nazwiska, bogate CV, a jadą piach. Czy Kasprzak i Protasiewicz są mocni już tylko na papierze?

Komentarze (83)
avatar
poważny.grzesznik
2.07.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Norbert przy całej sympatii w ekstralidze jak nie poprawisz startów to mozesz zostac ale chyba tylko jako mechanik bądź zawodnik oczekujący 
avatar
MarekSG
2.07.2019
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Norbert chodź do nas tam się odbudujesz. Po sezonie może być rewolucja w składzie u nas jest wielu chętnych już dzwonią do klubu ale my nie będziemy przepłacać jak w Toruniu 
Jonyy
2.07.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szacunek dla Norberta za powrót do Ekstraligi po tylu latach, ale nic dużego poza jednym meczem nie pokazał. Dowoził pojedyncze punkty, tylko w jednym meczu pojechał dobrze(7 pkt). Ciężko będzi Czytaj całość
avatar
MOTOR
2.07.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Kościuch ma plusa za to, że przynajmniej spróbował a nie tylko gadał w kółko jak swego czasu R. Miśkowiak czy D. Stachyra "że są gotowi na ekstraligę". Natomiast niestety okazało się, że to chy Czytaj całość
avatar
kompozytor
2.07.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
tylko ostaf i ten drugi cep galewski bedą znowu piać,że "taki doskonały zawodnik jakim jest Kościuch MUSi być kręgosłupem każdego klubu, a juz I ligowego Torunia z pewnością." Czytaj całość