To spotkanie z kategorii "być albo nie być" dla Get Well Toruń. Co prawda podobne sformułowania padały już przed tygodniem, kiedy ta drużyna mierzyła się ze Speed Car Motorem Lublin, jednak teraz absolutnie nie ma już nawet najmniejszego marginesu błędu. Powiedzmy to wprost - porażka będzie oznaczać dla torunian pierwszy w historii spadek z PGE Ekstraligi.
Get Well matematykę musi odłożyć jednak na bok. Sytuacja jest trudna, dlatego trzeba skupić się na tym co jest tu i teraz. Pełna koncentracja na zwycięstwie z MRGARDEN GKM-em Grudziądz. - Jeszcze nas nie przekreślajcie - mówiła przed paroma dniami prezes Ilona Termińska. - Na pewno nie zeszło z nas powietrze. Przygotowujemy się jak do pierwszego meczu w sezonie. Niezależnie od wyników kolejnych spotkań w każdym będziemy chcieli wygrać, tak robią sportowcy - dodała.
Żużel. Prezes Get Well: Rodzina Termińskich zostanie nawet w razie spadku. Jeszcze nas jednak nie skreślajcie (wywiad). CZYTAJ WIĘCEJ!
Za słowami muszą pójść jednak czyny. Czas najwyższy, żeby zawodnicy pokazali, że naprawdę im zależy na klubie. Nawet jeśli przegrają, a kibice zobaczą sportową złość i pozostawione serce na torze, to inaczej przyjmą ewentualną porażkę. Do tej pory tego nie widzieliśmy.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Tomasz Gollob nie był gotowy na taką kontuzję. Cierpi, ale jest dobrej myśli
Torunianie potrzebują konkretnego planu na ten mecz. Wydaje się, że Adam Krużyński zrezygnuje z usług Rune Holty. To dobra decyzja. Lepiej późno niż wcale. Norbert Kościuch i Jack Holder muszą mieć spokojną głowę i pewność startów. Swoją drogą Get Well namieszał w ustawieniu par. To pewne, że młodszy z braci Holderów będzie wskakiwał pod numer dziewięć. Ryzykowne rozwiązanie, ale tutaj nie ma już co kalkulować. Ostatnie tygodnie miał ciężkie, więc trzeba mu pomóc nieco lepszym numerem startowym.
Klucz do meczu? Zdecydowanie Niels Kristian Iversen. Jeśli założymy, że Jason Doyle zakręci się w okolicach kompletu, Chris Holder dorzuci około 10 punktów, młody Holder do spółki z Kościuchem około 8-9 punktów, to wyjdzie nam, że wszystko może zależeć od postawy Duńczyka. Bez jego wysokiej dyspozycji o wygranej można zapomnieć. Adam Krużyński narzekał zresztą ostatnio, że Iversen miał być drugim filarem napędzającym drużynę, a nim nie jest. Jego forma to duży znak zapytania. W Grand Prix jedzie naprawdę przyzwoicie, a gdy przychodzi liga, mamy totalną klapę.
Tyle o Toruniu, bo MRGARDEN GKM też ma swoje ambicje. Niektórzy śmieją się, że to drużyna, która nie potrafi wygrać meczu wyjazdowego. W klubie marzą jednak o przełamaniu złej passy. Generalnie nie będzie w tym sezonie już chyba lepsze okazji ku temu. Bo gdzie nie powalczyć o zwycięstwo, jak nie na torze najsłabszej drużyny w lidze? Zresztą zwróćmy uwagę, że grudziądzkim zawodnikom Moto Arena leży. Dobre wyniki z ostatnich sezonów Artioma Łaguty, Przemysława Pawlickiego czy Kennetha Bjerre najlepiej o tym świadczą. Poza tym są na fali. W powietrzu czują play-offy. Pokonanie Get Well za trzy punkty otworzy im autostradę do pierwszej czwórki.
MRGARDEN GKM Grudziądz
1. Kenneth Bjerre
2. Antonio Lindbaeck
3. Krzysztof Buczkowski
4. Przemysław Pawlicki
5. Artiom Łaguta
6. Marcin Turowski
7. Kamil Wieczorek
Get Well Toruń
9. Justin Stolp
10. Chris Holder
11. Niels Kristian Iversen
12. Norbert Kościuch
13. Jason Doyle
14. Filip Nizgorski
15. Igor Kopeć-Sobczyński
Początek meczu: godz. 20:30
Sędzia: Paweł Słupski
Komisarz toru: Maciej Głód
Wynik pierwszego meczu: 55:35 dla MRGARDEN GKM-u
Przewidywana prognoza pogody:
Temperatura: 20°C
Wiatr: 4 km/h
Deszcz: 0.0 mm
od lat dokinywane sa tragiczne ruchu personalne ilosc zawod Czytaj całość