Żużel. Sławomir Kryjom o meczu Get Well - Speed Car Motor: Jedna z tych drużyn spadnie z PGE Ekstraligi (wywiad)

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Niels Kristian Iversen kontra Krzysztof Buczkowski
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Niels Kristian Iversen kontra Krzysztof Buczkowski

- Jeśli Get Well wygra z Motorem za trzy, to otworzy się dla nich szansa większego zamieszania w dolnej połowie. Tabela jest spłaszczona, więc takie trzy punkty mogą sprawić, że nawet unikną barażu o PGE Ekstraligę - mówi Sławomir Kryjom.

Dariusz Ostafiński, WP SportoweFakty: W piątek mecz Get Well Toruń - Speed Car Motor. Według mnie jest to, dla obu drużyn, spotkanie o być albo nie być w PGE Ekstralidze.

Sławomir Kryjom, były menedżer Unibaksu Toruń, ekspert nSport+: W mojej ocenie, w tej dwójce jest spadkowicz. A taki bezpośredni pojedynek będzie takim języczkiem u wagi. Kibice na pewno będą oglądali ten mecz z wypiekami na twarzy.

Get Well ma 3 punkty, Speed Car Motor 4. Czy według pana wygrana jednej z drużyn za trzy, czyli z bonusem, grzebie definitywnie tego, który przegra?

Myślę, że nie, choć jeśli Get Well wygra za trzy, to otworzy się dla nich szansa większego zamieszania w dolnej połowie. Tabela jest spłaszczona, więc takie trzy punkty mogą sprawić, że nawet unikną barażu o PGE Ekstraligę.

Czytaj także: Kołodziej odrzucił ofertą jazdy w teamie z Hancockiem

Co jeśli Motor wygra za trzy? Czy wtedy Get Well może się pakować?

Ciężar gatunkowy meczu jest wielki, Motor z pewnością byłby wtedy bliższy utrzymania, ale nie odważę się nikogo skreślić, bo tak jednym, jak i drugim parę spotkań do końca zostanie.

ZOBACZ WIDEO: Kibice hejtowali żużlowca Get Well. Nie rozumieli, że ma zobowiązania wobec klubu

A kto wygra?

Trudne pytanie. Motor, który na początku zaskakiwał, tworzył widowiska, nie oddawał punktów bez walki, teraz jakby osiadł na laurach. Można zauważyć słabszą formę Michelsena, Miesiąca, a i Łaguta ostatnio też nie zachwycił. Co do Get Well, to nie patrzyłbym na ostatni mecz z GKM-em, bo Toruń u siebie i na wyjazdach, to dwa różne zespoły. Pozostaje kwestia, ile spotkań, z tych, co im zostały na Motoarenie, wygrają.

No ile? Poza Motorem mają Falubaz, Spartę i GKM. Co z tego wygrają?

Na pewno nie komplet. Głowy pod topór bym za takie rozwiązanie nie położył, bo Sparta, choć bez Woffindena, potrafi świetnie pojechać. GKM dzielnie i długo trzymał się na wyjeździe w Lesznie, więc to też nie będzie łatwe spotkanie. A Falubaz ma zawodników, którzy lubią jeździć na Motoarenie.

Wrócę do pańskiej wypowiedzi odnośnie spadku formy zawodników Motoru. Niektórzy wiążą to z kontrolami sprzętu.

Według mnie to przejaskrawione i przesadzone historie. Na tym poziomie są komisarze i kontrolerzy techniczni. Trzeba by było być wariatem, żeby posunąć się do nieczystych zagrywek. Fajnie, że ktoś puścił informację o mieszaniu paliwa z innymi składnikami, ale warto by sprawdzić, w jakim stopniu są one prawdziwe.

To dlaczego Michelsen, Miesiąc i Łaguta jeżdżą słabiej?

Nie wiem. To do nich pytanie. Rok temu Unia Tarnów była do końca w grze jadąc przeciętnym składem. Wtedy też, po lepszej pierwszej części, w drugiej wszystko siadło. Mam swoją teorię.

Jaką?

Nie jest tajemnicą, że zawodnicy z rywalizujących ze sobą drużyn przekazują sobie informacje. Jak ktoś już zaliczył mecz w Lublinie, to zawsze może puścić w obieg, jakie ustawienia należy mieć, jakimi ścieżkami jechać. Dlatego skala trudności, przed jaką staje Motor, z każdym meczem rośnie. Dwa u siebie wygrali, ale jest im coraz trudniej. Swoje robią też mecze zagrożone, bo to nie pozwala im zrobić toru lekko przyczepnego, a taki lubią.

Co pan myśli o tym, że na meczu Get Well – Motor powinna się odbyć kontrola sprzętu i paliwa? Dla świętego spokoju, choć nie tylko. Myślę, że po meczu o takim ciężarze nie potrzebujemy słuchać oskarżeń przegranego, że rywal go oszukał.

To jest decyzja Ekstraligi, gdzie wysłać kontrolerów. Dla mnie w nadchodzącej kolejce jest wiele takich ważnych spotkań. Choćby Falubaz - Unia. Dla zielonogórzan porażka oznacza poważne komplikacje, więc może by tam wysłać kontrolerów, żeby nie było niedomówień. Jak się w Toruniu komuś coś nie spodoba, to zawsze może protest złożyć.

Czytaj także: Szykują się kontrole paliwa. Będą pobierane próbki z baku

Wiemy, że Get Well chciał już złożyć protest na sprzęt jednego z zawodników Stali Gorzów, gdyby przegrał z tą drużyną u siebie.

Nic w tym złego. Regulamin to dopuszcza, więc można to zrobić.

Jan Krzystyniak napisał w jednym z ostatnich felietonów, że dobrze się stało, iż Jacek Frątczak odszedł z Get Well, bo w pojedynkę rozwalił ten klub.

Nigdy nie pracowałem w klubie, w którym wszystko zależałoby od jednej osoby. Nie chciałbym strzelać do Jacka, bo proces decyzji kontraktowych nigdy nie jest jednoosobowy. Get Well to także zarząd, rada nadzorcza. Nie można bić w Jacka, to nie jego wina.

Ostatnie wyniki pokazują zresztą, że największym problemem Get Well nie był Frątczak.

Oczywiście. Juniorzy dalej nic nie jadą. Po wycofaniu Holty zaczęli lepiej funkcjonować jako zespół, jest tam spokojniej, ale w sensie wynikowym niewiele to zmieniło. Poziom frustracji niektórych zawodników Get Well wciąż jest ogromny. Przecież Jack Holder z tego właśnie powodu zawrócił tuż przed metą i zabrał bonus Kennethowi Bjerre. Nie zrobił tego na złość Duńczykowi, lecz dlatego, że nie mógł znieść swojej kolejnej porażki.

Przy tym układzie, jaki mamy w Get Well, o wyniku mogą zadecydować zdobycze Kościucha. To jego forma będzie kluczowa. Pomyśleć, że o losach zespołu ma przesądzić zawodnik, który wielokrotnie był upokarzany.

Nie do końca mogę się z tym zgodzić. Według mnie to nie Kościuch zdecyduje o losie Get Well. Z powodu braku wsparcia na pozycjach juniorskich, czterech seniorów musi pojechać na poziomie dwucyfrowym. Doyle jeździ dobrze wszędzie, ale poprawić musi się Iversen i bracia Holderowie. Nie wiem, co z Holtą po występach w lidze niemieckiej. Punktów zrobił tam wiele, ale Niemcy to inny poziom, więc trudno to przełożyć. Na pewno Get Well potrzebuje dobrej jazdy seniorów i takiego występu Kościucha jak w spotkaniu ze Stalą.

Komentarze (188)
avatar
Skrzydlata Bestia
20.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
co będzie - to będzie, ale i tak zazdroszczę wszystkim, którzy będą śledzić to spotkanie na MA;
ja już wiem, że nie dam rady przylecieć na mecz. życie 
avatar
super saper
20.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jutro meczu nie będzie ?! 
avatar
Artt
20.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z calym szacunkiem, ale jesli Toruń przegra ten mecz to spada. Latwo to bedzie sprawdzic po sezonie... 
avatar
głos z Rzeszowa 61
20.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
z/z w Speed Car Motor Lublin:
1. Mikkel Michelsen 2,000
2. Paweł Miesiąc 1,750
3. Dawid Lampart 1,400
4. Robert Lambert 1,321
5. brak zawodnika pkt G.7- Postanowienia na rok 2019
J1.
Czytaj całość
avatar
Leszno-1938
20.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
spadnie toruń lub lublin, innego wyjścia nie ma