Początkowo Patryk Rolnicki nie był przewidziany do startu w biegu piętnastym, ale młodzieżowiec MRGARDEN GKM-u Grudziądz zastąpił Krzysztofa Buczkowskiego, który odczuwał skutki upadku we wcześniejszej fazie spotkania.
Na drugim łuku Rolnicki popełnił błąd i zaczął wynosić się szeroko, trafiając w rozpędzonego po zewnętrznej Maxa Fricke. Sędzia Paweł Słupski nie tylko wykluczył zawodnika gospodarzy z powtórki biegu, ale dodatkowo ukarał go żółtą kartką.
Czytaj także: Jamróg z pretensjami do Fricke
Rolnicki w rozmowie z Eleven Sports stwierdził, że "taki jest żużel" i nie wyglądał na zawodnika, który zgadza się z werdyktem arbitra.
ZOBACZ WIDEO Nie tylko Sparta ma problem z juniorami. Dotyczy to większości klubów
Była to kolejna kontrowersyjna sytuacja podczas spotkania w Grudziądzu. W gonitwie jedenastej żółtą kartką ukarany został Maciej Janowski, który bezpardonowo zaatakował wspomnianego wcześniej Krzysztofa Buczkowskiego.
Komentujący spotkanie w Eleven Sports trener Rafał Dobrucki stwierdził, że faul Rolnickiego był poważniejszy i znacznie bardziej zasługiwał na żółtą kartkę, niż w przypadku wcześniejszego ataku kapitana Betard Sparty Wrocław.