Memoriał Tomasza Jędrzejaka miał się rozpocząć o godz. 15.15. O tej porze spiker zawodów poinformował jednak, że żużlowcy wyjadą do pierwszego biegu z opóźnieniem. Kibice na trybunach początkowo zakładali, że jest to spowodowane tłumami przed kasami, bo w niedzielne popołudnie na Stadion Olimpijski przybyły tłumy fanów.
Po chwili okazało się, że na stadionie doszło do awarii. Zwarcie sprawia, że sędzia nie jest w stanie uruchomić maszyny startowej. Elektrycy przystąpili do naprawiania usterki, ale po upływie 30 minut problem nie został rozwiązany.
Czytaj także: Iversen chce wrócić do SGP z przytupem
Wtedy też sędzia Grzegorz Sokołowski w porozumieniu z organizatorami i zawodnikami podjął decyzję, że żużlowcy będą startować na chorągiewkę. W tym celu udał się do parku maszyn, aby po raz kolejny przeprowadzić odprawę. Poinstruował też osoby funkcyjne na starcie.
We Wrocławiu startujemy dziś tak. pic.twitter.com/lUiGV37zWO
— Łukasz Kuczera (@Kuczer13) 31 marca 2019
Co ciekawe, na trybunach obecny jest prezydent Wrocławia - Jacek Sutryk. Stadion Olimpijski jest na co dzień zarządzany właśnie przez spółkę miejską, a Betard Sparta Wrocław jedynie wynajmuje obiekt na zawody żużlowe.
Czytaj także: Kanclerz zadowolony z meczu w Rawiczu
To już kolejna usterka tego typu we Wrocławiu. Do poprzedniej doszło pod koniec ubiegłego sezonu w meczu półfinałowym PGE Ekstraligi z Fogo Unią Leszno.
ZOBACZ WIDEO Kacper Woryna: Zapełnić trybuny i będzie jeszcze lepsze show
Może warto pomyśleć o innym rozwiązaniu jak puszczanie kabli przez studzienkę kanalizacyjną. To nie jakaś kosmiczna technologia.